Gdyby nie koronawirus w PKO Ekstraklasie trwałaby właśnie runda finałowa, która przyniosłaby ostateczne rozstrzygnięcia w sezonie 2019/20. Jednak pandemia okazała się na tyle dużym problemem, że rozgrywki zdecydowano się przerwać. W tzw. międzyczasie powstało mnóstwo koncepcji, które brały pod uwagę wszelkie możliwości. Obecnie widmo zakończenia rozgrywek oddaliło się.
To koniec marzeń o wznowieniu ligi? Związek wybrał kluby do gry w europejskich pucharach
W czwartkowe popołudnie miała miejsca konferencja premiera Mateusza Morawieckiego oraz ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Podano na niej plan znoszenia wprowadzonych restrykcji. Etapów jest kilka i o ich wprowadzeniu będzie decydowała sytuacja epidemiczna w kraju. Minister zdrowia zapowiedział, że będziemy musieli nauczyć się żyć w nowej rzeczywistości.
Tak Łukasz Fabiański radzi sobie na kwarantannie. Nietypowy tor przeszkód
Jest jednak nadzieja, że za kilka tygodni na boiska wrócą polskie kluby. - Na przestrzeni dwóch tygodni dostaniemy propozycję od PZPN i Ekstraklasy w jaki sposób mogłyby wyglądać rozgrywki, czy powrót do nich i w jakim etapie. Gdy to otrzymamy, to będziemy dyskutować z ministrem Szumowskim. Powrót do rozgrywek jest możliwy nie wcześniej niż za miesiąc. Oczywiście bez ludzi na trybunach, bo to był jeden z błędów popełnianych przez naszych przyjaciół w Europie. Wiem, że Zbigniew Boniek i Ekstraklasa dyskutują jak te rozgrywki mogłyby być przeprowadzone, by państwo się zgodziło - wyjaśnił premier.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj