Piast liczył na zwycięstwo w Kielcach. Korona u siebie wygrała tylko dwa mecze, namniej w lidze razem z Wisłą i Zabrzem. W pierwszej połowie piatkowego meczu jednak zawiódł. Wymiar kary był najniższy - na przerwę Korona zeszła prowadząc po golu niezawodnego Airama Cabrery, który na wiosnę zdobył już 7 bramek!
Ekstraklasa: PODSUMOWANIE 27. kolejki ligowej. DOBRA ZMIANA dotarła do piłki! [Plusy i minusy]
Podopieczni Latala obudzili sie dopiero w 2. połowie. Do wyrównania, w 69. minucie, doprowadził Mak. Piast miał piłkę meczową, ale w doliczonym czasie gry Barisić trafił w słupek. Jego druzyna została wirtualnym liderem, czeka na wynik sobotniego szlagieru w Poznaniu, gdzie Kolejorz podejmie Legię. Korona jest jedenasta i wciąż walczy o grupę mistrzowską.
Korona Kielce - Piast Gliwice 1:1 (1:0)
1:0 - Airam Cabrera 44', 1:1 - Mateusz Mak 69'
Korona Kielce: Dariusz Trela - Vladislavs Gabovs, Elhadji Pape Diaw, Radek Dejmek, Kamil Sylwestrzak - Łukasz Sierpina (72' Łukasz Sekulski), Vlastimir Jovanović, Rafał Grzelak, Nabil Aankour (79' Bartosz Rymaniak), Bartłomiej Pawłowski (72' Marcin Cebula) - Airam Cabrera
Piast Gliwice: Jakub Szmatuła - Marcin Pietrowski, Uros Korun, Herbert, Patrik Mraz - Tomasz Mokwa (56' Josip Barisić), Radosław Murawski, Kamil Vacek, Gerard Badia (62' Sasa Zivec), Mateusz Mak - Martin Nespor (89' Martin Bukata)