Kibice Lecha Poznań

i

Autor: East News Kibice Lecha Poznań

LECH - LEGIA. Mariusz Rumak: Kibice to nasz najlepszy zawodnik WYWIAD

2012-11-16 10:13

W niedzielę klasyk piłkarskiej Ekstraklasy, wielki mecz lidera ligi Legii Warszawa z trzecim w tabeli poznańskim Lechem. Trener Lecha Mariusz Rumak (35 l.) wierzy, że na swoim boisku jego zespół będzie miał przewagę... jednego gracza.

"Super Express": - Dokonał już pan przeglądu wojsk przed tą piłkarską wojną?

Mariusz Rumak: - Siły są zbliżone. Legia gra bardziej widowiskowo, strzela więcej goli, bo ma w ofensywie bardziej doświadczonych graczy. Ale my także mamy swoje atuty: zespołowość, solidną defensywę. Potencjał drużyn jest zbliżony, decydować będą małe szczegóły, dyspozycja dnia.

- To będzie wojna pozycyjna czy ułańska szarża?

- Skoro na mecz przyjdzie ponad 40 tysięcy kibiców Lecha, to my nie możemy czekać na to, co zrobi Legia. Zagramy dwunastu na jedenastu. Nas na boisku będzie jedenastu, ale mamy też trybuny pełne kibiców. To nasz dwunasty zawodnik, zresztą najlepszy zawodnik. Gramy o zwycięstwo i chcemy dać ludziom dobre widowisko, to ma być reklama polskiej piłki.

- Czyli możemy liczyć na wielki mecz?

- Tak. To nie będą piłkarskie szachy, lecz futbolowe święto. Pokażemy światu, że w Polsce można grać dobrą piłkę. Liczę, że sprawa zwycięstwa rozstrzygnie się na boisku, bez żadnych przypadków. Mam nadzieję, że sędzia będzie grał z dwoma drużynami, a nie będzie starał się być najważniejszy na boisku. Chciałbym zaznaczyć, że nigdy nie sprawdzam, kto nam sędziuje, arbitra widzę dopiero na boisku.

- Były jakieś specjalne przygotowania do tego meczu: filmy wojenne, integracyjne spotkania...?

- Absolutnie nie! Gdybym teraz przygotowywał zespół inaczej niż normalnie, to znaczyłoby, że do poprzednich meczów nie podeszliśmy profesjonalnie. Cykl treningowy jest taki jak zawsze. Jednocześnie mamy jednak świadomość, jak wyjątkowo ważny jest ten mecz dla poznaniaków.

- Wymarzony scenariusz tego meczu według trenera Rumaka?

- To akurat bardzo proste - po 30. kolejce Lech pierwszy w tabeli. A kto za nim, to już mi wszystko jedno.

Najnowsze