Rudniew dokonał rzeczy niesamowitej – w jednej rundzie zaliczył aż cztery hat-tricki! Sezon zaczął od trzech goli w meczu z Bełchatowem, na na koniec roku z Zagłębiem również zaprezentował swój kunszt strzelecki. W Poznaniu cieszą się, że Rudniew wczoraj trafił aż trzy razy, ponieważ goście z Lubina również byli bardzo skuteczni. Nawet po kolejnych ciosach od Rudniewa grali bardzo ambitnie, czego efektem były gole Darvydasa Sernasa i debiutującego w Ekstraklasie Ariela Famulskiego. Oglądając mecz nie można było się jednak oprzeć wrażeniu, że nawet jeśli Zagłębie doprowadziłoby do wyrównania, po chwili zostałoby pogrążone przez Rudniewa.
- Moja córka kończy dzisiaj osiem miesięcy i ten hat-trick jest dla niej. Nie ma różnicy, w który róg bramki strzelam, ważne, żeby wpadło. Nawet nie pomyślałem, że w tej rundzie strzelę aż tyle goli! - cieszył się po meczu Rudniew.
Lech – Zagłębie 3:2
1:0 Rudniew 21. min., 2:0 Rudniew 53. min., 2:1 Sernas 55. min. (kar), 3:1 Rudniew 80. min., 3:2 Famulski 82. min.
Sędziował: Szymon Marciniak 4
Widzów: 9 150
Lech: Burić 2 – Wojtkowiak 4, Kamiński 3, Arboleda 3, Henríquez 3 - Możdżeń 4 (61. Murawski), Injac 3 (42. Wołąkiewicz 4), Kriwiec 4, Štilić 3 (70. Wilk), Tonew 5 – Rudņiew 6
Zagłębie: Isailović 2 – Kowalczyk 2, Hanek 1, Horváth 1, Nhamoinesu 2 – Woźniak 3 (77. Abwo), Rachwał 2 (85. Traoré), Dąbrowski 3 (63. Famulski), Hanzel 4, Pawłowski 3 – Šernas 3
Ocena: 5