"SE": - Przed starciem z Legią presja w Poznaniu rośnie?
Mariusz Rumak: - Ja nie jestem pod presją, tylko jestem podekscytowany. Jeśli takie mecze by mnie przytłaczały, nie mógłbym być trenerem. Zwiększone zainteresowanie mediów odbieram ze spokojem.
- Mocne strony Lecha?
- Lech to dziś przede wszystkim zespół złożony z bardzo dobrych piłkarzy, którzy walczą jeden za drugiego.
- Atuty Legii?
- To naprawdę mocna drużyna. Ma wiele indywidualności nie tylko na boisku, ale i na ławce, więc w każdej chwili mogą zmienić obraz gry, dokonując dobrej zmiany.
- W Lechu takim zmiennikiem jest Mateusz Możdżeń?
- U nas nie ma zmienników, są tylko ci, którzy akurat nie znaleźli się na boisku i swoją szansę dostaną za chwilę. To dlatego Lech jest dobrym zespołem. To więcej niż tylko jedenastu ludzi, to mocny kolektyw.
- To samo mówił trener Urban tuż przed aferą z Serbami...
- Trudno to skomentować. Nie żebym ukrywał jakieś myśli, ale taka afera może albo rozbić szatnię, albo ją scementować...