Pinto zasilił Legię kilkanaście dni temu, a w ten weekend do zespołu dołączył Dossa Junior.
- Moją żonę, a siostrę Dossy, poznałem 13 lat temu w Lizbonie. Niedługo później Leila przedstawiła mnie swojemu bratu. Od razu przypadłem mu do gustu, nie miał żadnych obiekcji, że się spotykam z jego siostrą - opowiada z uśmiechem Pinto, który pomógł szwagrowi w rozwoju kariery. - Kiedy grałem na Cyprze, pomyślałem, że to dobre miejsce również dla Dossy. Pomogłem mu przyjechać, a potem radził już sobie sam, wyrastając na świetnego obrońcę. Na Cyprze graliśmy w różnych klubach, ja w APOEL-u Nikozja, a Dossa w AEL Limassol, ale wiele razy rozmawialiśmy o tym, że byłoby super zagrać w jednej drużynie. Byliśmy tego bliscy w... reprezentacji Cypru. Niestety, mnie zablokowała FIFA. Poszło o to, że gdy przed laty grałem w młodzieżowych kadrach Portugalii, to nie miałem jeszcze wtedy cypryjskiego obywatelstwa. W związku z tym nie zgodzono się na moją grę dla Cypru. Dossa nie miał z tym problemu, bo nigdy nie grał w portugalskich kadrach młodzieżowych - opowiada Pinto, który nie może się nachwalić piłkarskich umiejętności szwagra.
LEGIA WARSZAWA NA GWIZDEK24.PL - TRANSFERY, NEWSY, WYWIADY
- Jest środkowym obrońcą, bardzo silnym fizycznie, ale równie dobrym technicznie. Strzela też sporo goli, głównie głową po rzutach rożnych. Stylem gry przypomina mi trochę Hiszpana Sergio Ramosa - opisuje pomocnik Legii.
Zdaniem wielu Pinto sam może być odkryciem sezonu w polskiej Ekstraklasie. - W APOEL-u spędziłem 7 lat i miałem tam zostać na kolejne trzy. Podpisałem nawet nowy kontrakt, ale kiedy wróciłem z wakacji, okazało się, że warunki były inne niż, jak mi się wydawało, ustaliliśmy. Miałem inne oferty, jednak Legia skusiła mnie perspektywą walki o Ligę Mistrzów. Z APOEL-em grałem w Champions League dwa razy. Każdy, kto tego posmakuje, chce znów spróbować - tłumaczy swój wybór Pinto.
Pomocnik Legii jest wychowankiem Benfiki, więc ma swoje zdanie na temat zbliżającego się transferu Bartosza Bereszyńskiego do tego klubu. - To jedna z najlepszych drużyn w Europie. A co do Bartka. Widziałem na treningach, że ma duży talent. Nie wiem, czy da radę w Portugalii, ale powinien spróbować. A czy nie jest dla niego za wcześnie? Nie! Cristiano Ronaldo też szedł do Manchesteru, gdy miał 17 lat. Będę trzymał za Bartka kciuki.