Przede wszytskim Hamalainen, ale też Jędrzejczyk, Hlousek czy Borysiuk - Stanisław Czerczesow przed startem piłkarskiej wiosny robi wszystko, by nie zawieść kibiców i szefostwa i w sto lat po powstaniu klubu na Wołyniu dać Warszawie tytuł. Nie zawiódł. Już na samym początku Legia wygrała 4:0 i do prowadzącego Piasta traci już tylko trzy punkty.
Legia - Jagiellonia. Gdzie oglądać?
Specjalnym gościem na meczu z Jagą była legenda Legii, Artur Boruc. On i ponad 25 tysięcy widzów nei zaiodło się - Legia dominowała od pierwszej minuty, na tle beznadziejnych gości wyglądała na zorganizowaną. W rolach głównych wystąpili jednak starzy znajomi - dwa razy asystował Prijović, dwie bramki zdobył Nikolić. On tytuł króla strzelców ma już niemal pewny, Legia o tytuł musi się bić do końca.