Legia Warszawa wciąż przeżywa największy kryzys od dekad. Ostatnie dni mogą być jednak nieco lepsze dla aktualnego mistrza Polski, bowiem „Wojskowi” odnieśli pierwsze od ponad dwóch miesięcy zwycięstwo w Ekstraklasie, a w środę 1 grudnia mają szansę na awans do kolejnej rundy Pucharu Polski, o ile pokonają Motor Lublin. W tej samej fazie rozgrywek rywalizuje również Raków Częstochowa, z której Dariusz Mioduski stara się wyciągnąć trenera. Przed meczem z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza dziennikarz Polsatu Sport zapytał Marka Papszuna o ostatnie działania Legii. Trener wicemistrza Polski nie unikał odpowiedzi.
Legenda Legii Warszawa wyrzuci ją z Pucharu Polski? Saganowski przyznał, że nie mogli trafić lepiej
Marek Papszun komentuje działania Legii
Przed meczem Legia – Leicester bardzo głośno zrobiło się o tym, że Dariusz Mioduski jawnie przyznał się do tego, że chce sprowadzić Marka Papszuna do swojego klubu. Teraz wicedyrektorem sportowym stołecznego klubu został Paweł Tomczyk, który pełnił funkcję dyrektora sportowego w Rakowie Częstochowa do września 2021 roku. Przed meczem 1/8 finalu Pucharu Polski, w którym Bruk-Bet Termalica Nieciecza podejmuje Raków Częstochowa, dziennikarz Polsatu Sport zapytał Marka Papuszna, czy informacje o działaniach Legii docierają do szatni i mają na nią negatywny wpływ.
Motor – Legia: To więcej, niż zwykły mecz. To starcie dwóch byłych współpracowników
- Oczywiście że dochodzą, natomiast nie ma to żadnego wpływu na szatnię, myślę, że wręcz pomaga nam to w rywalizacji, bo chcemy osiągnąć jak najlepszy wynik w tym sezonie. Ten mecz pucharowy jest dla nas bardzo ważny i jeśli ma to na nas wpływ - na mnie, na szatnię - to tylko pozytywny – odpowiedział dyplomatycznie Marek Papszun.