Tydzień wcześniej rewanżowym meczem z Borussią Dortmund w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, przerwana została wspaniała seria spotkań Szczęsnego bez porażki. Licznik zatrzymał się na 22 występach bez przegranej. Jemu samemu koniec passy sprawił przykrość, skomentował go wówczas jednoznacznie w mediach społecznościowych.
Kontuzja Lewandowskiego: ile potrwa leczenie? Mamy opinię eksperta
Polski bramkarz w meczu z Mallorcą nie miał wiele roboty. Hiszpańscy komentatorzy podkreślali jednak, że właśnie z tego powodu spotkanie nie było dlań łatwe. „Nie miał wiele do roboty, ale dobrze dowodził polem karnym” – napisał portal goal.com. A Mundo Deportivo zauważyło skuteczną interwencję naszego golkipera po przerwie. „W drugiej połowie jedyną rzeczą, która zmroziła mu krew w żyłach, była główka Raillo” – zaznaczyli komentatorzy.
Nieco szerszą analizę występu dał Sport, zwracając uwagę na eksperymentalne zestawienie barcelońskiej defensywy. „Polak musiał zachować szczególną czujność, aby zachować czyste konto po raz trzynasty” – podkreśla kataloński dziennik. Portal eldesmarque.com wraca z kolei do szczęścia, jakie przynosi Szczęsny swej drużynie. „Potrafił znaleźć się tam, gdzie było to potrzebne i nadal zwycięża w Barcelonie” – napisano.
Sam Szczęsny, który w owych 25 dotychczasowych występach puścił 24 bramki, tym razem nie odnosił się do własnego występu. Podkreślił natomiast – choć w lakoniczny sposób – wagę wtorkowej wygranej dla swej drużyny. „Jeden mecz bliżej do celu” – taki wpis zamieścił na Instagramie polski bramkarz.
Barcelona wciąż ma szansę na trzy trofea w tym sezonie. Prowadzi w tabeli LaLiga, w której jedynym rywalem do tytułu jest już tylko Real. Właśnie z „Królewskimi” Blaugrana w najbliższą sobotę o 22.00 na Estadio La Cartuja w Sewilli zagra w finale krajowego pucharu. Zaraz pote (30.04. i 6.05.) czeka ją zaś dwumecz z Interem Mediolan w półfinale Champions League.
