Filip Mladenović

i

Autor: Cyfrasport Filip Mladenović

Będzie transfer?

Legia Warszawa szuka wzmocnień w obronie. Odchodzi Mladenović, ale przyjdzie kolejny Serb?

2023-06-11 15:49

Od kilku tygodni trwa dyskusja na teat przyszłości Filipa Mladenovicia. Serbski wahadłowy ma zamienić Legię na Panathinaikos Ateny, a wicemistrzowie Polski rozglądają się za nowymi piłkarzami. Na celowniku warszawskiego zespołu znalazł się inny Serb. Serwis TVP Sport poinformował, że na Łazienkowską może trafić Radovan Pankov z Crvenej Zvezdy Belgrad.

O możliwej przeprowadzce Mladenovicia z Warszawy do Aten mówi się już od kilku tygodni. Polskie i greckie media zdążyły już nawet potwierdzić transfer, tymczasem nie pojawił się wciąż żadne oficjalne komunikaty. Coraz więcej wskazuje jednak na to, że "Mladen" po trzech latach opuści Legię. Piłkarzowi w tym miesiącu kończy się kontrakt.

Liczba Serbów w Legii może jednak pozostać taka sama, jeśli potwierdzą się doniesienia TVP Sport. Nowym piłkarzem Legii może zostać Radovan Pankov, 27-letni stoper Crvenej Zvezdy Belgrad. Legia oferuje mu ponoć trzyletni kontrakt. Serbski obrońca ma jednak jeszcze przez rok obowiązującą umowę w Belgradzie. Pankov to czterokrotny mistrz Serbii,. Do stolicy kraju trafił po jednym sezonie w Radnicki Nis, wcześniej występował w Urale Jekaterynburg i AEK Larnaka.

To byłby trzeci transfer Legii tego lata. Wcześniej warszawski klub ogłosił sprowadzenie dwóch piłkarzy: Patryka Kuna z Rakowa Częstochowa i Marca Guala z Jagiellonii Białystok.

Legia Warszawa traci gwiazdę. Jest potwierdzenie, nowy obrońca na celowniku wicemistrza

Kontrakt Alonso z Albacete (które zajęło 6. miejsce w LaLiga 2) kończy się 30 czerwca. Serwis Transfermarkt wycenia Alonso na 300 tysięcy euro, ale z racji "karty na ręku" będzie do wzięcia za darmo.

Mladenović w dopiero co zakończonym sezonie zagrał w sumie 30 spotkań, w których strzelił sześć goli i zanotował siedem asyst. Piłkarz został zawieszony przez PZPN na trzy miesiące za agresywne zachowanie tuż po serii rzutów karnych finały Pucharu Polski. Został również ukarany grzywną w wysokości 120 tysięcy złotych.

Dopiero teraz Niemcy się do tego przyznali po sprzedaży Roberta Lewandowskiego. Nie mogli już dłużej udawać

Tomasz Kędziora o zgrupowaniu reprezentacji Polski
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze