Robert Lewandowski przez długie lata gry w Bayernie Monachium zapracował na miano jednej z żywych legend niemieckiego klubu, zapisując się jednocześnie na kartach historii niemieckiego i światowego futbolu. Nic więc dziwnego, że gdy wreszcie Polak zdecydował się zmienić barwy klubowe, wielu fanów pogrążyło się w smutku. Inni z kolei najpewniej trawieni rozgoryczeniem próbowali przekonywać, że prędzej Bayern poradzi sobie bez Roberta Lewandowskiego, niż odwrotnie. Rzeczywistość jednak szybko zweryfikowała te słowa, bo ofensywa "Bawarczyków" była zaledwie cieniem tej, w której był Lewandowski. Nawet Karl-Heinz Rummenigge musiał to przyznać.
Władze Bayernu musiały to wreszcie przyznać po sprzedaży Roberta Lewandowskiego. Ważne słowa
Były szef Bayernu, a obecnie członek rady nadzorczej klubu przyznał po sezonie 2022/23 bez Roberta Lewandowskiego w składzie, że sprzedaż kapitana reprezentacji Polski była bardzo kosztowna dla jego zespołu. Nie chodzi tu jednak o bezpośrednią stratę środków finansowych, ale o bramki, jakich Bayern bez "Lewego" nie strzelił.
Dopiero teraz Niemcy się do tego przyznali po sprzedaży Roberta Lewandowskiego. Nie mogli już dłużej udawać
- W zeszłym roku Robert Lewandowski został sprzedany, tym samym we wszystkich rozgrywkach straciliśmy przynajmniej 50 goli. Myślę, że trzeba coś z tym zrobić. - wyznał Rummenigge komentując zeszłoroczną sprzedaż Polaka.
Listen on Spreaker.