Leszek Ojrzyński od ponad roku pozostawał bez pracy. W kwietniu 2014 działacze Podbeskidzia Bielsko-Biała uznali, że trener nie był w stanie wykrzesać nic więcej z zawodników. 43-latek nie spieszył się specjalnie z poszukiwaniem nowego etatu. Odrzucił przed sezonem choćby ofertę z GKS-u Katowice. Praca w Górniku Zabrze, a więc klubie z wielką historią, skusiła go jednak i od czwartku zajmie się ratowaniem zespołu przed spadkiem z Ekstraklasy.
Leszek Ojrzyński zajął miejsce Roberta Warzychy
- Jestem szczęśliwy, że w tak utytułowanym klubie jak Górnik Zabrze przyjdzie mi pracować. W Zabrzu buduje się piękny, nowy stadion, są bardzo wymagający, ale fantastyczni kibice - przyznał Leszek Ojrzyński po zaprezentowaniu go mediom.
Drugim trenerem Górnika został Grzegorz Opaliński. Było to do przewidzenia, ponieważ pełnił on funkcję asystenta Ojrzyńskiego zarówno w Koronie Kielce, jak i Podbeskidziu.