ŁKS wygrywa bez Chojnackiego

2008-11-21 22:38

Ostatni tydzień w klubie z Alei Unii daleki był od normalności, jednak to nie przeszkodziło piłkarzom z Łodzi w pokonaniu Polonii Bytom 3:2.

W tygodniu, kilka dni przed meczem, w Łodzi doszło do zawirowań. Na dwutygodniowy, przymusowy urlop, wysłany został dotychczasowy trener Marek Chojnacki. Jego miejsce na ławce zajął asystent Grzegorz Wesołowski. - Ostatnie wyniki były bardzo niezadowalające, stąd zmiana na stanowisku trenera – tłumaczył rzecznik prasowy ŁKS Marek Madej. Chyba zatem nikt nie ma wątpliwości, że z owego urlopu Chojnacki do pracy już nie wróci.

Tym samym za faworyta śmiało można było uznać Polonię, która przecież nie tak dawno na własnym boisku pokonała Legię Warszawa. Zaczęło się zgodnie z oczekiwaniami, bo bytomian na prowadzenie wyprowadził najskuteczniejszy strzelec – Grzegorz Podstawek, który wykorzystał podanie od Jacka Trzeciaka. Polonia nie poszła za ciosem, a wręcz przeciwnie. W ostatniej minucie pierwszej połowy goście niespodziewanie wyrównali, a szczęśliwcem który trafił do siatki po jednej z nielicznych akcji ŁKS był Gabor Vayer.

W drugiej połowie nad obiektem w Bytomiu mieliśmy śnieżycę i porywisty wiatr, jednak to nie przeszkadzało piłkarzom w tworzeniu coraz lepszego widowiska. Niedługo po powrocie na boisko prowadzenie ponownie objęli gospodarze, a strzelcem bramki okazał się Jakub Zabłocki. Gdy wydawało się, że Polonia tym razem już będzie kontrolować przebieg gry, na boisku pojawił się Vahan Geworgian. Chwilę później pomocnik ŁKS został faulowany w polu karnym i goście dostali jedenastkę. Z „wapna” pewnie do siatki piłkę skierował Mladen Kascelan. W tym czasie zamieć śnieżna szalała w najlepsze, a na boisku musieli pojawić się porządkowi z miotłami, który odśnieżyli nieco niewidoczne już linie.

To jednak nie było koniec horroru piłkarzy Marka Motyki. 5. minut po tym jak z karnego wyrównał Kascelan, do bramki strzeżonej przez Michala Peskovicia trafił Adam Czerkas i zrobiło się 3:2 dla gości. Taki wynik utrzymał się do końca, zatem pierwszy wynik jaki padł w 15. kolejce ekstraklasy można uznać za niespodziankę.

<!-- @page { size: 21cm 29.7cm; margin: 2cm } P { margin-bottom: 0.21cm } -->

Polonia Bytom – ŁKS Łódź 2:3

Bramki: 35. Podstawek, 51. Zabłocki – 44. Vayer, 70. Kascelan (karny), 75. Czerkas

Polonia: Pesković – Komorowski, Klepczyński, Owaczarek, Basta – Jaromin (78. Sokolenko), Przybylski, Grzyb, Trzeciak (60. Wolański) – Podstawek, Zabłocki

ŁKS: Wyparło – Ognjanović (74. Mowlik), Leszczyński, Adamski, Marciniak – Vayer (58. Kujawa), Biskup (67. Geworgian), Kascelan, Drumlak, Stachowiak – Czerkas

Żółte kartki: Jaromin (Polonia) – Stachowiak (ŁKS)

 

Najnowsze