Lech Poznań - Legia Warszawa 2:0 (1:0)
Bramki: Nikola Vujadinović 8, Christian Gytkjaer 79
Żółte kartki: Makuszewski, Vujadinović, Tiba, Gumny - Medeiros
Lech Poznań: Burić 3 - Gumny 3, Rogne 3, Vujadinović 4, Kostewycz 3 - Gajos 3, Tiba 3 - Makuszewski 3 (85. Wasielewski), Jevtić 3 (80. De Marco), Jóźwiak 4 (87. Marchwiński) - Gytkjaer 3
Legia Warszawa: Majecki 3 - Vesović 2, Jędrzejczyk 3, Wieteska 2, Hlousek 2 - Cafu 2, Martins 2 (80. Kulenović) - Agra 1 (63. Nagy 1), Szymański 2, Kucharczyk 1 (80. Medeiros) - Carlitos 2
Obie drużyny miały coś do udowodnienia po ostatniej kolejce. Podopieczni Adama Nawałki zanotowali typowy falstart. Tydzień temu zostali rozgromieni w Gliwicach i plany o walce o tytuł musiały zostać bardzo szybko zweryfikowane. Ale i Legia nie miała powodów do optymizmu, bowiem na własnym terenie poległa z Cracovią.
Tempo spotkania od pierwszych minut mogło się podobać. Nie było przestojów w grze i w poczynaniach obu drużyn widać było chęć zmazania plam po ostatnich wpadkach. Spotkanie lepiej ułożyło się dla gospodarzy, którzy już w ósmej minucie wyszli na prowadzenie. A wszystko po stałym fragmencie gry.
W pole karne Legii powędrowało dośrodkowanie z rzutu rożnego. Na jedenastym metrze doszło do ogromnego zamieszania, w którym najlepiej odnalazł się Nikola Vujadinović. Obrońca Kolejorza miał też sporo szczęścia, bo kopnął piłkę w nogi Marko Vesovicia. Następnie futbolówka odbiła się jeszcze od uda Vujadinovicia i ostatecznie wpadła do siatki Wojskowych.
Po wyjściu na prowadzenie lepiej wyglądał Lech, który grał z większą agresją i zaangażowaniem. Podopieczni Ricardo Sa Pinto nie mieli pomysłu, jak przedrzeć się w pole karne rywali. Jasmin Burić był w zasadzie bezrobotny. Legia miała ogromne problemy z konstruowaniem swoich akcji, które kończyły się najczęściej na trzydziestym metrze.
W ofensywie dobrze nie wyglądał także Kolejorz. Choć zespół z Poznania miał kilka szans do kontrataku, bardzo szybko tracił posiadanie piłki. W konsekwencji w pierwszej odsłonie zobaczyliśmy tylko trzy strzały, w tym dwa celne w wykonaniu obu zespołów. W drugiej połowie obraz gry w ogóle się nie zmienił.
Legia nie miała żadnej koncepcji, jak zagrozić bramce Lecha. Kolejorz natomiast szczelnie zamykał wszelkie drogi do swojego pola karnego, co sprawiało, że spotkanie nie zyskiwało na atrakcyjności. Gra toczyła się przede wszystkim w środkowej strefie boiska. Niekiedy zrywali się gospodarze, którzy próbowali kontrataków, ale nie stwarzali po nich większego zagrożenia.
Mimo tego Lech zdołał podwyższyć prowadzenie. W siedemdziesiątej dziewiątej minucie ogromny błąd popełnił Dominik Nagy. Węgier dał się ograć Kamilowi Jóźwiakowi, a następnie sfaulował w polu karnym rywala. Arbiter nie miał wątpliwości i podyktował "jedenastkę". Tę na bramkę zamienił Christian Gytkjaer. Tym samym ustalił wynik spotkania. Trzy punkty zostały w Poznaniu.
Lech Poznań - Legia Warszawa
Witamy w relacji na żywo z hitu 23. kolejki Lotto Ekstraklasy pomiędzy Lechem Poznań a Legią Warszawa. Początek rywalizacji zaplanowano na godzinę 18:00!
Dobry wieczór! Zapraszamy na relację na żywo z meczu 23. kolejki Lotto Ekstraklasy. W hicie Lech Poznań zmierzy się z Legią Warszawa.
Po końcówce roku można było się spodziewać, że Lech Poznań może jeszcze powalczyć o czołowe lokaty w tabeli. Ale początek rundy wiosennej w wykonaniu Kolejorza jest słaby. Podopieczni Adama Nawałki przegrali dwa mecze z rzędu, a w dodatku doznali blamażu przed tygodniem, kiedy to przegrali w Gliwicach aż 0:4.
Legia natomiast zdobyła o trzy punkty więcej od rywali z Poznania, ale o grze mistrza Polski też nie można powiedzieć nic dobrego. Zwycięstwo w Płocku było wymęczone, a Cracovia obnażyła wszystkie słabości Wojskowych, co przełożyło się na porażkę Legii.
Biorąc pod uwagę ostatnie wyniki, ewentualna przegrana Lecha w dzisiejszym spotkaniu może spowodować, że w Poznaniu atmosfera znów będzie napięta. Legia natomiast nie może pozwolić sobie na stratę punktów, bo Lechia nie wygląda na zespół, który miałby zacząć seryjnie tracić punkty.
Tak zagramy w Poznaniu. Tylko 3 punkty! ?? #LPOLEG pic.twitter.com/NCuQlsvLDR
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) 23 lutego 2019
Tak prezentuje się skład @LechPoznan?na spotkanie z Legią. Początek meczu o godzinie 18:00. Kolejorz, po zwycięstwo! ?⚪️✊?#LPOLEG pic.twitter.com/ojLTor9wJ3
— Lech Poznań (@LechPoznan) 23 lutego 2019
Piłkarze obu drużyn są już na murawie. Za chwilę początek spotkania!
Zaczynamy!
4'
Nerwowy początek spotkania w wykonaniu obu drużyn. Sporo niedokładności, jak na pierwsze minuty.
5'
I pierwszy celny strzał. Tiba uderzył z około 25 metrów, ale wprost w Majeckiego.
8'
GOOOOOOOL! Nikola Vujadinović!
Ależ to się świetnie dla Lecha zaczyna! W polu karnym Legii doszło do ogromnego zamieszania po rzucie rożnym. Vujadinović nawet nie strzelał, a kopnął piłką w Vesovicia i następnie futbolówka wpadła do bramki. Gol uznany za trafienie samobójcze.
Więcej szczęścia niż rozumu. #Ekstraklasa #LPOLEG pic.twitter.com/BbBE2iBDrl
— Michał Michalak (@MichalMichalak) 23 lutego 2019
12'
Kolejna groźna akcja gospodarzy. Po dośrodkowaniu Kostewycza z lewej strony piłka odbiła się od Vesovicia, ale tym razem Majecki nie został zaskoczony i pewnie chwycił futbolówkę.
16'
Bramka Vujadinovicia podziałała na jego kolegów mobilizująco. Lech jest bardziej agresywny w swoich poczynaniach. Legia nie może sobie na razie poradzić z grą rywali.
19'
Pierwsze uderzenie w wykonaniu Legionistów. Niemal z narożnika pola karnego uderzył Agra, ale piłka przeleciała obok bramki.
Niecelny strzał Vujadinovicia odbity przez Vesovicia trafia w Vujadinovicia. Piękno Ekstraklasy ? #LPOLEG
— EkstraStats (@EkstraStats) 23 lutego 2019
23'
Gyktjaer miał pretensje do sędziego, że ten nie podyktował rzutu karnego. Duńczyk został mocno przepchnięty przez Wieteskę, ale o "jedenastce" nie było mowy.
27'
Burić jest na razie bezrobotny. Legia w żaden sposób nie może przedrzeć się w pole karne gospodarzy. Lech jest bardzo dobrze ustawiony w obronie i nie ma problemów z przejmowaniem piłki.
31'
Całkiem niezła akcja Kolejorza. Tiba ładnie przerzucił piłkę nad obrońcami Legii, a podanie trafiło do Kostewycza. Obrońca wbiegł w pole karne, ale zagrał źle i futbolówka padła łupem Majeckiego.
36'
Tempo spotkania, jak na mecze Lotto Ekstraklasy, jest całkiem znośne, ale zdecydowanie brakuje sytuacji podbramkowych. Lech doskonale radzi sobie w obronie, jednak nie kwapi się do szaleńczych kontrataków.
Manu grający tylko gorszą nogą przerósłby dziś Agrę. Nie umie niczego poza bieganiem. W każdej akcji wybiera najgorsze możliwe rozwiązanie. W akcji z Tibą i Jóźwiakiem mądrością też nie błysnął. #LPOLEG
— Bartosz Rzemiński (@bartek_rem) 23 lutego 2019
40'
Mieliśmy chwilę przerwy grze, bo na murawie leżał Szymański. Pomocnik Legii ucierpiał po starciu z Jóźwiakiem, ale sędzia nie odgwizdał nawet faulu.
45'
Jeden z niewielu strzałów w wykonaniu Legii. Agra uderzył z około osiemnastu metrów, ale nie trafił w bramkę.
45+1
Kibice Lecha odpalili race i na boisku jest sporo dymu. Sędzia zdecydował się przerwać spotkanie, choć biegnie już czas doliczony.
Koniec pierwszej połowy!
Co prawda tempo spotkania nie jest najgorsze, ale zdecydowanie brakuje emocji w postaci sytuacji podbramkowych. I Majecki i Burić mają bardzo mało pracy, a gra toczy się przede wszystkim w środku pola.
#LPOLEG Statystyki po 1 połowie pic.twitter.com/YjmNIa5jgG
— Bartosz K (@BartoszKlkwski) 23 lutego 2019
Zaczynamy drugą połowę!
49'
Lech miał okazję wyjść z kontratakiem, ale żaden z kolegów nie nadążył za Gytkjaerem. Duńczyk poczekał na partnerów i... zagrał niedokładnie do Makuszewskiego.
52'
Kolejna szybka akcja gospodarzy! Tym razem zakończona strzałem. Z piętnastu metrów uderzył Jóźwiak, ale Majecki na posterunku.
56'
Kompletnie bez pomysłu grają piłkarze Legii. Goście zupełnie nie radzą sobie z dobrze ustawioną obroną Kolejorza. Natomiast gospodarze coraz częściej starają się rozgrywać akcje krótkimi podaniami.
48' Na Stadionie Poznań znajduje się 24 164 kibiców.
— Lech Poznań (@LechPoznan) 23 lutego 2019
?♀️Kobiet: 3 748
??Dzieci do lat 13: 1 549
? Pierwszy raz na stadionie od 2 lat: 6 307
Liczba uczestników programu LECHICI na meczu: 6 483
DZIĘKI WIARA!
__#LPOLEG 1:0 pic.twitter.com/AH7vkSBQ9d
61'
Pierwszy celny strzał w wykonaniu gości. Po dośrodkowaniu głową uderzył Cafu, ale Burić spokojnie chwycił futbolówkę.
63'
Pierwsza zmiana w ekipie gości. Nagy zastąpił Agrę.
66'
Wciąż czekamy na większe emocje, jeśli chodzi o sytuacje podbramkowe. Gra nadal toczy się przede wszystkim w środkowej strefie boiska.
69'
Indywidualna akcja Jóźwiaka. Pomocnik gospodarzy zagrał ostatecznie do Jevticia, który zdecydował się na strzał z osiemnastu metrów. Piłka poszybowała jednak nad poprzeczką bramki Legii.
#LPOLEG Sa Pinto na poczatek roku mierzy sie z dwoma naszymi najlepszymi trenerami. Musi sie jeszcze poduczyc, w szczegolnosci, ze ma ekipe z najwyzszym budzetem
— Janusz (@Janusz32372253) 23 lutego 2019
74'
Tylko trzy celne strzały oglądaliśmy w tym spotkaniu. Jak na ligowy hit nie jest to porywająca liczba. Dużo walki, dużo szarpanych akcji. Niewiele wskazuje, aby w ostatnim kwadransie miało się cokolwiek zmienić.
78'
Rzut karny dla Lecha! Nagy popełnił ogromny błąd i sfaulował Jóźwiaka!
79'
GOOOOOOOL! Christian Gytkjaer!
Gytkjaer w swoje prawo, Majecki w swoje prawo i Lech na dwubramkowym prowadzeniu!
85'
Dwa groźne dośrodkowania w wykonaniu Legionistów, ale najpierw piłkę wybili obrońcy Kolejorza, a następnie interweniował Burić.
Sa Pinto spokojnie nie Twoja wina. Za mało portugalczykow gra. #LPOLEG
— Cezary Wąsik (@CezaryWasik) 23 lutego 2019
Był krótki czas Vadis-Rado-Nikolic... gdzie było na co popatrzeć, ale od 3 lat Legia jest nijaka, bez swojego stylu. Na pewno nie na swoje możliwości i oczekiwania.
90'
Legia jeszcze walczy. W pole karne Lecha co chwile wędrują dośrodkowania. Nic z nich jednak nie wynika.
Koniec meczu!
Lech przełamał się w najlepszym możliwym momencie. Legia w tym spotkaniu nie mogła się podobać, grała bez pomysłu, o czym świadczy statystyka celnych strzałów. Hit rozczarował, ale w Poznaniu nie będą o tym pamiętać. Najważniejsze są trzy punkty.
To wszystko z naszej strony. Dziękujemy, że byliście z nami i zapraszamy na kolejne relacje na sport.se.pl! Do zobaczenia.