Arbiter z Płocka od dawna kuszony jest gigantycznymi pieniędzmi za pracę w Arabii Saudyjskiej. Ważnym momentem było prowadzenie przez Polaka finału mistrzostw świata w 2022 roku w Katarze, gdy stał się jeszcze bardziej rozpoznawalny na Bliskim Wschodzie. Zapraszany był do sędziowania meczów ligowych, a teraz okazuje się , że coraz bardziej realny jest wyjazd na stałe do Arabii Saudyjskiej.
- Nie będę czarował, że nic się nie dzieje. Rozmowy trwają, wszystko jest fajnie poukładane. Powiem dyplomatycznie, że od dwóch lat te rozmowy są coraz ciekawsze. Dżentelmeni nie rozmawiają o takich kontraktach ani o pieniądzach. Mogę powiedzieć, że wszystko idzie w fajną stronę – powiedział 44-letni Marciniak w rozmowie z „Faktem”. W tej sytuacji przeniósłby się na stałe i zaprzestał sędziowania w Polsce. Na razie jednak jego celem są finały przyszłorocznych mistrzostw świata. - Chciałbym zakończyć przygodę z poważną piłką na takim wielkim turnieju. Może mundial 2026 będzie dla mnie ostatnią imprezą, ale jeszcze zobaczymy – dodał Marciniak. W swoim CV ma pracę przy najważniejszych meczach w światowej piłce. Oprócz finału MŚ w Katarze, prowadził finał Ligi Mistrzów w 2023 roku, oraz finał Klubowych MŚ w tym samym roku. W obecnym sezonie sędziował już sześć meczów w Lidze Mistrzów.