Według portalu diena.lv, poza Markiem Papszunem na liście życzeń Łotewskiego Związku Piłki Nożnej mieli się znaleźć: Szwed Janne Andersson, Litwin Valdas Dambrauskas i Włoch Paolo Nicolato. Można się tylko domyślać, że Papszuna zarekomendował szefom łotewskiego futbolu Vladislavs Gutkovskis, jego były podopieczny z Rakowa, reprezentant Łotwy. Czy jednak cokolwiek z tego będzie, przekonamy się bardzo szybko.
Nie da się odzobaczyć, jak 67-letni Zbigniew Boniek wygląda bez koszulki! Zaryliśmy szczęką o beton
Decyzja zapadnie 5 lutego
W ostatnich tygodniach prezes federacji łotewskiej Vadims Lashenko aktywnie pracował nad wyłonieniem potencjalnych kandydatów. Wcześniej zdradził portalowi Sportacentrs.com, że na krótkiej liście pozostaje czterech kandydatów, a ostateczna decyzja zostanie podjęta do 5 lutego. Na ten dzień zaplanowano posiedzenie zarządu związku, który jest władny zatwierdzić trenera. Trzy dni później nowy selekcjoner miałby już pojechać na losowanie Ligi Narodów.
Robert Lewandowski i tak już ma sporo powodów do zmartwień, a teraz jeszcze to!
Stanowisko głównego trenera reprezentacji Łotwy w piłce nożnej zwolniło się po pożegnaniu na początku grudnia 2023 r. Dainisa Kazakevičasa.
Z informacji podawanych w mediach łotewskich wynika, że wymagania finansowe wszystkich czterech kandydatów są zbliżone. W portalu diena.lv pojawił się bardzo pochlebny artykuł wychwalający osiągnięcia Marka Papszuna, począwszy od walki z Rakowem w II lidze w roku 2016. Opisano cały cykl zakończony marszem po ligowe złoto.