Marek Papszun

i

Autor: cyfrasport Marek Papszun

Miało być bardzo blisko!

Marek Papszun był bliski pracy za granicą! Mógł podpisać wielki kontrakt, cała prawda wyszła na jaw!

2024-09-28 11:37

Marek Papszun wrócił w sezonie 2024/2025 do Rakowa Częstochowa i ekipa "Medalików" pod kierownictwem szkoleniowca radzi sobie bardzo dobrze. Jego asystent i były trener klubu - Dawid Szwarga - wyjawił, że Papszun był bardzo blisko nawiązania zagranicznej współpracy z bardzo mocnym zespołem! Prawda wychodzi na jaw!

Marek Papszun wrócił do Rakowa Częstochowa i radzi sobie z klubem bardzo dobrze. Szkoleniowiec zajmuje obecnie 4. miejsce w lidze, a same "Medaliki" walczą w tym sezonie o ligowe podium. Asystent trenera i były szkoleniowiec klubu - Dawid Szwarga - powiedział wprost, że Papszun był bliski podpisania umowy ze znaną, zagraniczną drużyną. Tajemnica wychodzi na jaw!

Marek Papszun mógł pracować za granicą! Dawid Szwarga ujawnia

Papszun po odejściu z roli szkoleniowca po zdobyciu mistrzostwa Polski był łączony z wieloma znanymi klubami. Pojawiały się plotki o klubach z ligi izraelskiej, greckiej, czy też o słynnym Sunderlandzie i Ajaxie Amsterdam. Ostatecznie jednak, Papszun wrócił do Rakowa, gdzie radzi sobie bardzo dobrze. Jego asystent - Dawid Szwarga wyjawił, że mało brakowało jednak, a trener objąłby znaną zagraniczną ekipę.

- Z tego co wiem, trzy razy było bardzo blisko, by trener podpisał kontrakt i raz tak naprawdę na przeszkodzie stanęło to, że trener podpisał już umowę z Rakowem. Naprawdę było bardzo blisko, by trener Papszun pracował za granicą i to w bardzo mocnym klubie - powiedział Szwarga w rozmowie z Tomaszem Ćwiękałą.

Jak mówi Szwarga, Papszun jest bardzo wymagający jeśli chodzi o dobór pracodawcy.

- Trener Papszun ma bardzo duże wymagania nie tylko wobec piłkarzy i sztabu, ale także osób, które są nad nimi. Te rozmowy są często bardzo szczegółowe. Tam jest wiele detali, które klub musi spełnić, żeby szkoleniowiec mógł pokazać pełnię swoich możliwości. To nie są odrealnione wymagania. To są proste rzeczy, ale trzeba je ustalić na samym początku pracy, żeby móc potem wymagać tych elementów od zarządu, prezesa, dyrektorów klubu - mówi asystent trenera Rakowa.

Marek Papszun: Praca na Łotwie? Coś było na rzeczy
Najnowsze