Brak tytułu byłby zawodem
W pierwszym meczu Raków zremisował na wyjeździe 1:1 z Wartą Poznań, a w poprzedniej kolejce pokonał u siebie 1:0 Piasta Gliwice. Czy w ogóle możliwe jest to, żeby klub spod Jasnej Góry nie wygrałby w tym sezonie ligi? - Klęska? Mam nieco inne zdanie, wciąż pamiętam jakie jest nasze „pochodzenie" - powiedział trener Marek Papszun w rozmowie z tygodnikiem "Piłka nożna". - Natomiast Michał Świerczewski mówił to nieco wcześniej, dziś znając przewagę punktową i wiedząc, jaką pracę wykonaliśmy na obozie, zgodziłbym się z tym, że brak tytułu byłby zawodem - wyznał i dodał: - I niezależnie od tego, czy zdobędziemy tytuł, czy nie, za rok pewnie będzie tak samo. Już samo to świadczy o pracy i postępie, jaki stał się naszym udziałem. Klub wszedł po prostu na inny poziom. Dwa wicemistrzostwa Polski, dwa Puchary Polski, bodaj 12 meczów w europejskich pucharach - to istotna wartość bojowa. Teraz trzeba tylko nadążyć za oczekiwaniami - zaznaczył szkoleniowiec lidera.
Nie szuka wzorców na świecie
Papszun powiedział także, kto jest dla niego wzorem. - Nie szukam wzorców na świecie, bo to są trudne porównania - stwierdził. - Natomiast w Polsce, jeśli chodzi o sposób gry i o klub jako organizację, powoli możemy sami stawać się wzorcem dla innych - podsumował trener Marek Papszun.