Chce po raz trzeci wygrać w finale
Szkoleniowiec Rakowa zapowiedział, że jego podopieczni chcą po raz trzeci w historii sięgnąć po Puchar Polski. - Majówka, Święto Pracy, Flagi, Konstytucji i piłki - zaczął trener Marek Papszun odpowiedź na konferencji prasowej. - Cieszymy się, że możemy w nim uczestniczyć. Zapowiada się duży mecz na fantastycznym stadionie przy prawie komplecie publiczności. Cieszymy się, że po raz trzeci dotarliśmy do finału. To jest duża sprawa. Będziemy chcieli ten finał wygrać. Po to po raz kolejny tę drogę pokonaliśmy - stwierdził.
To dla niego niezrozumiała sytuacja
Finał Pucharu Polski poprowadzi sędzia Piotr Lasyk. Trener Rakowa był zdziwiony wyborem tego arbitra. - Dziwi mnie obsada sędziowska - wyznał. - Grają dwie zdecydowanie najlepsze drużyny w Polsce, a nie sędziuje najlepszy sędzia. To jest dla mnie niezrozumiała sytuacja. Decyzja już zapadła. Wierzę w to, że sędzia Lasyk poradzi sobie ze swoją ekipą. I nie podda się presji, bo ostatnio wyglądało to średnio. Ale to jest dobry sędzia. Wierzę w to, że w tym decydującym meczu stanie na wysokości zadania i będzie takim cichym bohaterem. I nie o sędziowaniu będzie się mówiło po tym meczu - przekonywał trener Papszun na konferencji prasowej.