Wczoraj w południe zarząd klubu przyjął dymisję Probierza, który zrezygnował po poniedziałkowej wpadce z Piastem Gliwice (0:2). - To był jeden z najgorszych meczów Wisły w ostatnich latach - mówią ci, którzy jej występy oglądają od dawna.
- Niby Probierz mógł poczekać do meczu z Legią, ale z drugiej strony gotowało się w nim, gdy widział, co ci piłkarze wyprawiają, więc nie dziwię się, że już teraz dał sobie spokój - mówi Iwan, który uważa, że lwia część winy leży właśnie po stronie zawodników. - Wiadomo, że niektórzy przyjechali do Krakowa, aby natrzepać kasy, a nie umierać za Wisłę i trenera - mówi Iwan.
Były gracz "Białej Gwiazdy" nie ma swojego faworyta, jeśli chodzi o następcę Probierza. - Pojawia się kandydatura Smudy, ale po EURO straciłem do niego zaufanie. Ja bym go nie wziął - przyznaje Iwan, z którym zgadzają się kibice Wisły. Na niedawnym meczu z Polonią Warszawa fani "Białej Gwiazdy" skandowali: "Każdy to powie, nikt nie chce Smudy w Krakowie!". I choć właściciel Wisły Bogusław Cupiał darzy "Franza" wielką sympatią, to nie wiadomo, czy będzie chciał wchodzić w spór z sympatykami swojej drużyny. A wspomniani fani po meczu z Piastem dobitnie przekazali piłkarzom, co myślą o ich grze.
- Nie dziwię się kibicom, bo dla mnie to jest k... wstyd, żebyśmy tak grali i na takim boisku przegrywali z Piastem 0:2. To jest k... wstyd, naprawdę... Nasza gra to jakieś nieporozumienie. Nie potrafimy wymienić nawet kilku podań. Kibice mieli całkowitą rację, tak nas traktując - powiedział portalowi wislakrakow.com Michał Czekaj. Jak widać, Wisła znalazła się na dużym zakręcie. A mecz z Legią w Warszawie już w piątek...