Były kopacz reprezentacji Polski w ligowym meczu z Ruchem Chorzów przestrzelił w sytuacji, w której dzieci grające na podwórku pewnie pakują piłkę do bramki.
Mila sam się "upomniał" o sławę w internecie, gdy w swoim komentarzu po meczu wspomniał o kanale youtube. "Seba" kariery na boisku wielkiej nie zrobił i już pewnie nie zrobi. Natomiast kariera internetowa leży u jego koślawych stóp.
Zobaczcie sami:
To nie wszystko, są nawet gorsi: