"Super Express": - Po pierwszym treningu z Bergiem miałeś powiedzieć, że teraz w grze będzie większa dyscyplina taktyczna. Te słowa mocno zdenerwowały Jana Urbana.
Miroslav Radović: - Wkurzony to ja jestem! Ktoś wyciągnął jakiś fragment wypowiedzi z kontekstu i zrobiła się awantura. Musiałby być ze mnie kawał drania, gdybym gadał takie rzeczy o człowieku, z którym tyle razem przeżyliśmy. To, co mam do kogoś, mówię mu w oczy, a nie za plecami. A Jana Urbana uważam za jednego z trzech najlepszych trenerów w Polsce.
Zobacz również: Operacja Kuby Błaszczykowskiego się udała. Zobacz ZDJĘCIE kapitana polskiej reprezentacji
- Jest lepszy od Berga?
- Nie można ich porównywać. Urban zdobył z nami mistrzostwo i puchar, a Berg dopiero zaczyna pracę z Legią. Trzeba mu dać czas, by się wykazał.
- Podobno Norweg już zaplusował u zawodników, bo na zgrupowaniu zrezygnował z pracy z ulubionymi przez Urbana sztangami.
- Kolejne mity. Ćwiczyliśmy naprawdę bardzo solidnie. W siłowni też. Każdy trener ma swoje metody. Berg na przykład preferuje, by zawodnicy spędzali w klubie dużo więcej czasu, od rana do popołudnia. Taki styl. Mnie to nie przeszkadza.
- Byłeś zaskoczony kiedy Toulouse zapłaciła za Dominika Furmana 2,7 mln euro? Rozmawiałeś o jego szansach w lidze francuskiej z doskonale znającym ten rynek Danijelem Ljuboją?
- Zdaniem "Ljubo" Furman będzie miał na początku ciężko, żeby załapać się do szerokiego składu Toulouse. Słyszałem wiele krytycznych opinii na temat tego transferu. Nie zgadzam się z nimi. Dominik to dobry piłkarz. Jest młody, pracowity. Jeśli tylko uzbroi się w cierpliwość, to powinien dać sobie radę.
Przeczytaj również: Zaprezentowano projekt nowego stadionu Realu Madryt - Zobacz nowe Santiago Bernabeu
- Otrzymałeś polskie obywatelstwo, ale nie chcesz grać w naszej reprezentacji...
- Przez te wszystkie lata Polska stała się moją drugą ojczyzną. Świetnie czujemy się z rodziną w Warszawie i chcielibyśmy tu zostać po zakończeniu mojej przygody z piłką. A w reprezentacji powinni grać Polacy. Mam trzech synków (Niksza - 2 lata i 7-miesięczne bliźniaki Matea i Jako), więc może któryś z nich zdecyduje się reprezentować Polskę. Bo, że trafią do Legii, to jestem pewien.