Najlepsi trenerzy do Polski nie przychodzą

2010-08-21 14:45

- Chodzi nam o trenera z doświadczeniem, a jednocześnie głodnego sukcesów - zdradza w rozmowie z nami prezes Wisły Kraków Bogdan Basałaj (49 l.). W Krakowie jest nowy stadion, nowa drużyna, a układankę uzupełni właśnie nowy trener.

"Super Express": - Kiedy poznamy nazwisko nowego szkoleniowca Wisły?

Bogdan Basałaj: - Wierzę, że to będzie już po meczu z Widzewem.

- A jakimi kryteriami kierowaliście się, szukając odpowiedniego kandydata?

- Są proste: chcemy mieć jak najlepszego trenera. To ma być szkoleniowiec głodny sukcesów, ale też taki, który ma już jakieś doświadczenie, nie musi się uczyć. No i taki, którego oczekiwania finansowe jesteśmy w stanie spełnić. Trochę to trwało, bo Polska nie jest krajem, gdzie idą najlepsi trenerzy - z wiadomych przyczyn.

- Za nami pierwsza próba nowego stadionu. Powinna występować na nim nowa, silna drużyna. Czy będą jeszcze jakieś transfery?

- Okienko zamyka się 31 sierpnia, więc jest taka możliwość. Myślę jednak, że musimy skupić się nad zgraniem tych zawodników, którzy przyszli do Wisły przed sezonem i to jest główne zadanie dla trenera. A wracając do stadionu: musimy tworzyć takie widowiska, by kibice przychodzili tu kilka godzin przed meczem i żeby każdy - także mama czy dziecko - miał swoją rozrywkę, nie tylko sam mecz.

Najnowsze