Jak dotychczas "Henry" nie jest w pełni zadowolony ani z gry zespołu, ani z wyników. Znacznie gorzej jest jednak w Warszawie.
- Po przyjściu trenera Bakero było trochę zmian w drużynie i sztabie. Ale jeśli chodzi o wyniki, nic się nie zmieniło. Może zawodnicy nie mają zaufania do tego, co robią. Niedawno podobny problem mieli także niektórzy nasi gracze - przypomina Kasperczak.
Trener Wisły przed sobotnim meczem nie boi się rywali ani... fatalnego stanu murawy w Warszawie. - Gdybyśmy kazali Barcelonie grać na takiej murawie, nie wymagalibyśmy od niej tego, co zwykle. Ale dla nas nie będzie robić to różnicy - zapewnia trener.