Świat futbolu widział już kilka przypadków zawodników, którzy mogli osiągnąć wszystko, jednak po drodze coś poszło nie tak i finalnie zmarnowali oni swój potencjał. W swoich najlepszych latach Dawid Janczyk był uznawany za jeden z największych talentów polskiej piłki, który mógł zakotwiczyć nawet w Chelsea prowadzonej wtedy przez Jose Mourinho. Wielki talent przegrał jednak walkę ze swoją chorobą alkoholową, która pogrzebała jego nadzieję na wielką karierę i sprawiła, że Janczyk z każdym rokiem zjeżdżał coraz niżej, przede wszystkim sportowo. Teraz jednak był zawodnik m.in. Legii Warszawa, CSKA Moskwa, czy belgijskiego Lokeren szykuje się do kolejnego powrotu. 33-latek myśli o zakończeniu kariery i jak sam mówi, chciałby to zrobić w Ekstraklasie.
Gwiazdor Ekstraklasy zdradził NIEZNANE fakty ze swojego życia. O tym NIKT nie wiedział
Niespełniony talent poważnie myśli o tym, aby zakończyć swoją karierę w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. - Jestem na to gotowy i wiem, że stać mnie na to. Mówię to z czystą świadomością. Zarówno ja, jak i trenerze znamy moje możliwości, więc myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby to się udało. Moim marzeniem jest zakończenie kariery w Ekstraklasie - powiedział Janczyk w rozmowie z "Magazynem Ekspresu Reporterów".
Dawny piłkarz stołecznej drużyny zasugerował także w jakim zespole chciałby zagrać swój ostatni mecz dodając, że Legia zawsze będzie zajmować szczególne miejsce w jego sercu i chciałby jeszcze zagrać przy Łazienkowskiej. Obecnie Janczyk gra w zespole LZS Piotrówka, który występuje na poziomie okręgówki.