Pierwsza połowa stała na beznadziejnym poziomie, nawet nie na I-ligowym, na którym grały oba zespoły w poprzednim sezonie. Najlepszą i jedyną sytuację do zdobycia gola miał Motor w doliczonym czasie. Samuel Mraz dostał piłką 10 metrów na wprost bramki, ale strzelił za słabo i zmarnował szansę. Trener Motoru Mateusz Stolarski doszedł do słusznego wniosku, że tak grać w piłkę nie można i już w przerwie dokonał zmiany.
Grek wszedł do Puszczy z buta. Potrzebował siedem minut na gola w Ekstraklasie [WIDEO]
Niewidocznego Krzysztofa Kubicę zastąpił Kaan Caliskaner, grający w ubiegłym sezonie w Jagiellonii. Były kolejne zmiany w obu drużynach, ale nie było poprawy w grze, aż do 71 min. Przy biernej postawie obrony Lechii pierwszego gola zdobył Samuel Mraz strzałem głową z bliska. Trzy minuty później defensorzy gospodarze znowu przysnęli i po podaniu Michała Króla wynik meczu ustalił Piotr Ceglarz. Trójmiasto okazało się znów szczęśliwe dla Motoru, bo w czerwcu po wygranej w barażu z Arką w Gdyni, awansował do ekstraklasy.
Skandaliczne sceny z udziałem piłkarza Chelsea. Mecz towarzyski, a w ruch poszły pięści [WIDEO]
Listen on Spreaker.