Przyjazd Olisadebe do Gdańska wzbudził wielkie zainteresowanie. Już w czwartek na lotnisku byłego reprezentanta Polski witał tłum dziennikarzy i fotoreporterów. Równie duże poruszenie wywołał wczorajszy, pierwszy trening byłego reprezentanta Polski z Lechią.
- Jeszcze w czwartek wieczorem Olisadebe spotkał się na kolacji z trenerem Tomaszem Kafarskim. Rozmawiało nam się bardzo fajnie, wszyscy są pozytywnie nastawieni do tego transferu. Widać po Emmanuelu, że bardzo mu zależy, aby znów pokazać się polskim kibicom. Myślę, że wszystko zmierza w dobrym kierunku - informuje menedżer Karol Glomb, pilotujący ten transfer.
None
- Olisadebe zawsze był znany z szybkości i niekonwencjonalnych zagrań. Jeśli wciąż będzie prezentował te cechy, to super. Jego wiek mnie nie zraża, przecież Frankowski został królem strzelców, mając 37 lat. Na pierwszym treningu widać było sporą przerwę w grze, ale Emmanuel pokazał też kilka ciekawych zagrań - mówi Tomasz Kafarski, choć zastrzega, że zanim podejmie decyzję, chce jeszcze zobaczyć Olisadebe na kilku treningach w przyszłym tygodniu. Szczegóły finansowe transakcji ustalono już wcześniej. Jeśli Lechia zdecyduje się na zatrudnienie Olisadebe, to jego kontrakt wyniesie niecałe 200 tysięcy euro rocznie.