Piłkarze Lecha przegrywają w lidze mecz za meczem. Trener Jacek Zieliński i działacze zachodzą w głowę, jak wyjść z kryzysu. Jest metoda, udowodnili to rugbiści francuskiego Stade Francais.
Oni tak jak Lech byli w kryzysie, ale wpadli na pomysł ożywienia drużyny i kibiców, którzy mieli już dosyć porażek swych ulubieńców. Przed ważnym meczem z Toulon poprosili tę właśnie panią o wniesienie piłki na boisko. Efekt był natychmiastowy. Stade Francais wygrali mecz 22:15.
W Polsce mamy nie brzydsze muzy niż we Francji. Wystarczy tylko zmienić jej jajowatą piłkę na okrągłą.