Odra walczyła o utrzymanie do ostatniej kolejki głównie dzięki Onyszce, który zaliczył kilka fenomenalnych występów. To nie wystarczyło do pozostania wodzisławian w lidze, ale wystarczyło, by akcje bramkarza na polskim rynku mocno podskoczyły. Wisła, która przez ostatnie lata szukała golkipera po całym świecie, znalazła go tam, gdzie zawsze, czyli w Wodzisławiu, bo przecież Mariusz Pawełek do Krakowa też trafił z Odry.
Niepewny jest los Henryka Kasperczaka, który miał w kontrakcie klauzulę umożliwiającą rozwiązanie umowy w przypadku braku mistrzostwa.