Przed sezonem nikt by się nie spodziewał, że pojedynek beniaminka z mistrzem Polski będzie starciem o trzecie miejsce w lidze. A jednak. Stawka nie spętała nóg żadnemu z zespołów. Zarówno Piast, jak i Śląsk nie myśleli o obronie, celem było wyłącznie strzelanie goli. Pierwszą połowę wygrał Śląsk 1:0, ale po przerwie działy się piłkarskie cuda. Piast najpierw wyszedł na prowadzenie 2:1, a potem stracił gola na 2:2 i musiał grać w „10” po czerwonej kartce dla Pawła Oleksego. Wydawałoby się, że powinien bronić remisu, ale gliwiczanie... rzucili się do ataków, które przyniosły skutek w 93. minucie. Wówczas po pięknej akcji gola na 3:2 strzelił 19-letni Radosław Murawski.
Przeczytaj koniecznie: Lechia - Ruch. Transmisja live w TV Gdzie obejrzeć mecz Lechia - Ruch?
- Przeżyliśmy horror, z nieba do piekła i z powrotem – mówi Paweł Oleksy, który przed czerwoną kartką strzelił gola. - Wychodzi na to, że mamy skład i siłę zespołu na trzecie miejsce, bo przecież dwa razy pokonaliśmy mistrza Polski. Gdyby ktoś przed sezonem powiedział nam, że będziemy bić się o puchary, to złapalibyśmy się za głowy – dodaje.
Piast – Śląsk 3:2
0:1 Stevanović 16. min., 1:1 Jurado 52. min. (karny), 2:1 Oleksy 58. min., 2:2 Stevanović 75. min., 3:2 Murawski 90. min.
Sędziował: Marcin Borski 2. Widzów: 6507
Piast: Trela 3 – Klepczyński 5, Polak 3, El-Mehdi 4, Oleksy CZ 0 – Izvolt 3 (73. Cicman), Matras 3, Jurado 4 (76. Zbozień), Lazdins 4 (90. Murawski), Podgórski Ż 4 – Robak 1.
Śląsk: Gikiewicz 3 – Socha Ż 2, Grodzicki Ż 2 (86. Pawelec), Kokoszka 2, Ostrowski 2 – Sobota 3, Kowalczyk 3 (67. Mouloungui), Mila 4, Stevanović 4, Ćwielong 2 – Cetnarski 2.
Ocena: 5