Zwycięską bramkę zdobył Artur Sobiech (19 l.), który z najbliższej odległości dołożył tylko nogę do spadającej w pole karne piłki po pięknej akcji i jeszcze piękniejszym dośrodkowaniu Andrzeja Niedzielana (30 l.). Bohaterem meczu został jednak nie strzelec gola, ale bramkarz Grzegorz Pilarz (29 l.). W 88. minucie Arka miała idealną okazję, żeby wyrównać. Grzegorz Niciński (36 l.) wykonywał rzut karny, a Pilarz wyczuł jego intencje i obronił strzał.
- Nie dość, że nie trafiłem czysto w piłkę, to jeszcze bramkarz rzucił się w dobrą stronę. Jest mi strasznie przykro - rozpaczał "Nitek".