Piłkarze Radomiaka w pierwszej połowie grali tak, jakby w niedzielne południe podnieśli się z łóżek pół godziny przed meczem. Poruszali się jak muchy w smole, pod własną bramką przyglądali się jak goście z Lubina strzelali gole. Dwa pierwsze - Dawid Kurminowski i Aleks Ławaniczak strzelili z najbliższej odległości, nieatakowani przez nikogo. Trzeci gol, a drugi Kurminowskiego w tym meczu padł po uderzeniu z linii pola karnego. Trener Radomiaka Maciej Kędziorek nie miał wyjścia, jak najbardziej śpiących królewiczów zdjąć z boiska i w przerwie dokonał trzech zmian.
Jeden z wprowadzonych piłkarzy - Vagner, szybko zdobył bramkę. Jednak dwie minuty później Kurminowski odpowiedział golem, którym skompletował hat-tricka. Obecnie ma na koncie 11 trafień w tym sezonie. Radomianie dopiero wówczas pokazali pełne zaangażowanie. W 74. min bramkę zdobył Jan Grzesik, a w 86. min drugi z wahadłowych Dawid Abramowicz. Na wyrównanie zabrakło już czasu. Porażka skomplikowała sytuację Radomiaka i będą oni zamieszani w walkę o utrzymanie, a przed nimi jeszcze m.in. trudne mecze z Legią i Śląskiem.
Radomiak Radom – KGHM Zagłębie Lubin 3:4 (0:3).
Bramki: 0:1 Dawid Kurminowski (20), 0:2 Aleks Ławniczak (30-głową), 0:3 Dawid Kurminowski (39), 1:3 Vagner Dias (51), 1:4 Dawid Kurminowski (53), 2:4 Jan Grzesik (74), 3:4 Dawid Abramowicz (86).
Żółta kartka – Radomiak Radom: Luizao, Luka Vuskovic, Mateusz Cichocki; KGHM Zagłębie Lubin: Marek Mróz, Bartosz Kopacz.
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom). Widzów: 8 020.
Radomiak Radom: Gabriel Kobylak – Jan Grzesik, Raphael Rossi, Mateusz Cichocki, Dawid Abramowicz – Joao Peglow (46. Vagner Dias), Michał Kaput (64. Leandro), Luizao (46. Christos Donis), Rafał Wolski, Luis Machado (46. Luka Vuskovic) – Jardel Silva (64. Krystian Okoniewski).
KGHM Zagłębie Lubin: Sokratis Dioudis – Bartłomiej Kłudka, Bartosz Kopacz, Aleks Ławniczak, Mateusz Grzybek – Kacper Chodyna, Damian Dąbrowski, Marek Mróz (73. Tomasz Pieńko), Tomasz Makowski (83. Marko Poletanovic), Mateusz Wdowiak (79. Serhij Bułeca) - Dawid Kurminowski. (PAP)