Pogoń przyjeżdżała do Białegostoku z kapitalną serią meczów bez porażki. "Portowcy" ostatni raz ani jednego punktu nie zdobyli w listopadzie, a wtedy ich pogromcą okazał się Lech Poznań. Od tamtej pory podopieczni Czesława Michniewicza zanotowali 8 ligowych spotkań bez porażki.
KLĘSKA Legii w Niecieczy. Słonie zadeptały wicemistrzów Polski!
Od początku starcia z Jagiellonią wyglądali tak, jakby kurczowo chcieli tę passę przedłużyć, ale niespecjalnie zależało im na zwycięstwie. Gospodarze zresztą nie byli lepsi, a w pierwszej połowie mieliśmy mało ciekawych akcji, a jeszcze mniej sytuacji podbramkowych. Powiedzielibyśmy - nuda. Ale utrzymując nomenklaturę ekspertów sportowych powiemy, że była to typowa partia piłkarskich szachów.
Która niestety zamiast trwać tylko 45, to przedłużyła się do 90 minut. Przez cały mecz oglądaliśmy zaledwie 3 celne strzały na bramkę, a niestety żaden z nich nie wpadł do siatki. Gospodarze byli stroną przeważającą i momentami na tle Pogoni wyglądali nawet nieźle, ale gola strzelić nie zdołali.
Wynik 0:0 oznacza, że "Portowcy" zostają na czwartym miejscu w tabeli. Jednocześnie przedłużyli swoją serię meczów bez porażki do dziewięciu, ale też wysforowali się na czoło zespołów najczęściej dzielących się punktami - aktualnie mają aż 12 remisów. Jagiellonia z kolei wciąż zajmuje ostatnią pozycję w grupie mistrzowskiej.
Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin (0:0)
Żółte kartki: Tomasik - Lewandowski
Jagiellonia Białystok: Drągowski - Burliga, Madera, Tarasovs, Tomasik - Grzyb, Góralski - Cernych, Vassiljev (89. Romanczuk), Frankowski (46. Alvarinho) - Grzelczak (73. Mystkowski)
Pogoń Szczecin: Słowik - Rudol, Czerwiński, Fojut, Lewandowski - Matras, Murawski - Frączczak, Listkowski (62. Dwaliszwili), Gyurcso (68. Przybecki) - Zwoliński