Gdy okazało się, że bytomianie... mają ze sobą tylko jeden komplet ubiorów, pomogli im działacze Odry, pożyczając swoje stroje. Dopiero po zaklejeniu plastrami logo klubu z Wodzisławia, poloniści mogli zacząć grę. - Pierwszy raz coś takiego widzę - kręcił głową Granat.
Pożyczone stroje nie przyniosły Polonii szczęścia, chociaż Podstawek i Zabłocki mieli wspaniałe okazje do goli po centrach Trzeciaka.
- Gdybym zdobył gola, na pewno byśmy nie przegrali. Oni mieli jedną okazję... - żalił się Zabłocki.