Polonia cała w plastrach

2008-11-03 3:00

Polonia wyszła na boisko w strojach prawie identycznych jak zespół z Gliwic. To niedopuszczalne i arbiter Jacek Granat zarządził zmianę. Musieli jej dokonać bytomianie, bo zgodnie z przepisami gospodarz (Piast) miał prawo wyboru.

Gdy okazało się, że bytomianie... mają ze sobą tylko jeden komplet ubiorów, pomogli im działacze Odry, pożyczając swoje stroje. Dopiero po zaklejeniu plastrami logo klubu z Wodzisławia, poloniści mogli zacząć grę. - Pierwszy raz coś takiego widzę - kręcił głową Granat.

Pożyczone stroje nie przyniosły Polonii szczęścia, chociaż Podstawek i Zabłocki mieli wspaniałe okazje do goli po centrach Trzeciaka.

- Gdybym zdobył gola, na pewno byśmy nie przegrali. Oni mieli jedną okazję... - żalił się Zabłocki.

Najnowsze