Polonia Warszawa. "Kokos" dostał nową rozpiskę treningową

W klubie doszli do wniosku, że Kokosiński musi więcej trenować i zamiast dwóch godzin, teraz będzie musiał pracować osiem.

Co więcej, Polonia nie chce się go już pozbywać! Popularny "Kokos" ma być swego rodzaju przestrogą dla innych piłkarzy, który grając słabo mogliby podzielić jego los.

Przeczytaj koniecznie: Warta Poznań. Piotr Reiss: Dla takiej pani prezes warto grać

- Ma być w naszym klubie postacią sztandarową, która będzie odstraszać zawodników przed brakiem zaangażowania i pobieraniem pensji tylko dlatego, że mają ważne umowy. To przykład dla wielu innych piłkarzy, także z pierwszej drużyny. Dlatego powiem szczerze, że wcale nie chcielibyśmy go sprzedawać - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" wiceprezes klubu Piotr Ciszewski.