– Włosi pokazali nam doskonale, jak się zachowywać przy stykowych piłkach. Gdy widzieli, że obaj atakujący futbolówkę zawodnicy mają szansę do niej dojść, dodawali więcej siły i czasem razem z piłką zabierali naszego piłkarza. Było to bardzo inteligentne z ich strony. Robili to agresywnie, ale fair. Jest to coś, co i my możemy wdrożyć. Taka pozytywna agresja – powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Łukasz Fabiański.
Przeczytaj koniecznie: Polska - Włochy. Wojciech Szczęsny: Zawaliłem ten mecz!
– Już na początku zgrupowania trener powiedział, że z Włochami zagra Wojtek, a ja z Węgrami. Mam nadzieję, że nic się nie zmieniło w tej kwestii i selekcjoner dotrzyma słowa – powiedział Fabiański.
Polska - Węgry. Łukasz Fabiański: Mam nadzieje, że selekcjoner dotrzyma słowa - SONDA
Po porażce z Włochami 0:2, reprezentacja Polski postara się zatrzeć fatalne wrażanie pozostawione po meczu we Wrocławiu. We wtorek 15.11. 2011 podopieczni Smudy zagrają z reprezentacją Węgier w Poznaniu. W składzie szykują się zmiany, jedna z nich z pewnością w bramce, gdzie Wojciecha Szczęsnego (21 l.) zastąpi Łukasz Fabiański (26 l.).