Finał Pucharu Polski z nielicznymi wyjątkami jest rozgrywany od kilku lat na PGE Narodowym. Miejsce kluczowego spotkania sprawia, że już sam awans do finału jest wielką nagrodą dla kibiców drużyn, które walczą o to trofeum W tym sezonie prawo udziału w decydującym starciu wywalczyła sobie Pogoń Szczecin oraz Wisła Kraków. Kibice obu drużyn od kilku tygodni mobilizują się na to spotkanie, a bilety rozeszły się błyskawicznie. Dlatego na PGE Narodowym można ponownie spodziewać się kilkudziesięciotysięcznej publiczności oraz żywiołowego dopingu.
Bojkot finału Pucharu Polski na PGE Narodowym?
Problem jednak w tym, że kilka dni temu pojawiły się informacje o możliwym bojkocie finału ze strony najpierw Pogoni, a następnie Wisły. Głównym zarzutem fanów obu stron było to, że nie chcieli oni, aby w strefie kontroli kibiców pojawili się funkcjonariusze policji. Jeśli tak by się stało, Portowcy odmówiliby wejścia na trybuny. Do protestu przyłączyli się kibice Wisły, a sprawa stanęła na ostrzu noża, bo atmosfera spotkania bez fanów mocno by ucierpiała.
Jak donosi portal Meczyki.pl w środowe popołudnie, a konkretnie o godzinie 19 ma dojść do spotkania organizacyjnego dotyczącego finału Pucharu Polski. Obecni będą przedstawiciele PZPN, służb bezpieczeństwa i przedstawiciele klubów. Z informacji portalu wynika, że są duże szanse na "polubowne" rozwiązanie sprawy, o której mówili kibice. Obecność policji ma być marginalna i mają jedynie wspierać ochronę przy wpuszczaniu kibiców. Jak sprawy się ostatecznie potoczą, dowiemy się w czwartkowe popołudnie.