Marek Papszun wróci do Rakowa Częstochowa? Szkoleniowiec, który odszedł po skończeniu ostatniego sezonu nie znalazł zatrudnienia w zagranicznych ligach i reprezentacjach, mimo że był łączony z kadrami Łotwy i Czech, z pracą w lidze greckiej, a w jego kontekście wymieniano nawet Sunderland i Ajax Amsterdam. Jak mówi Tomasz Włodarczyk w rozmowie z programem "Z tego, co słyszę", kontakt Papszuna z Rakowem jest w ostatnim czasie bardzo żywy. Czy oznacza to powrót szkoleniowca do Częstochowy?
Marek Papszun ponownie w Rakowie? Media donoszą o możliwości powrotu!
Jak zaznacza dziennikarz "meczyki.pl", Marek Papszun zaczął ostatnio gościć na meczach Rakowa, co można odebrać jako możliwość powrotu.
- Widać, że chce wybrać konkretny projekt i na razie nie pojawiła się satysfakcjonująca go propozycja. A co, gdyby wrócił do Rakowa? W ostatnim czasie znów zaczął pojawiać się na meczach "Medalików". Ponoć pierwszy raz w roli widza to spotkanie z Legią w połowie kwietnia. Ale zaraz potem był też na trybunach w Łodzi podczas spotkania z Widzewem. Oczywiście taką obecność można odbierać na dwa sposoby: zwykłe wsparcie lub coś więcej. Logika nakazywałaby wybrać to pierwsze, bo jeśli trwałyby jakieś rozmowy o wielkim powrocie, to takim sprzyja cisza, a nie kamery - mówi Tomasz Włodarczyk.
Jak twierdzi Włodarczyk, zarówno Michał Świerczewski, jak i Marek Papszun mają być zdania, że można ponownie współpracować.
- Co jakiś czas środowisko twierdzi, że Świerczewski chętnie znów pracowałby z Papszunem. A trener? Taki powrót mógłby go jednak dość mocno zaszufladkować, więc opcja nowego projektu może być jednak wyborem numer jeden. Panowie rozmawiają ze sobą i jest to sprawa normalna po tym, co razem zbudowali. Na ile wspólna ponowna praca jest realna, wiedzą tylko oni - zaznacza Włodarczyk.