Pululu

i

Autor: MARCIN GADOMSKI / SUPER EXPRESS, Kamil Świrydowicz/Cyfrasport

Czas na hit z Lechem

Pululu to urwis, a Fadiga wciągnie nosem ekstraklasę. Marek Citko wierzy w reaktywację Jagiellonii

2024-09-12 16:14

Mistrzowie Polski przeżyli kilka bolesnych lekcji futbolu w europejskich pucharach. Co w połączeniu z ligowymi wpadkami dało aż sześć porażek z rzędu. Niedawno przyszło przełamanie z Widzewem (1:0), a Marek Citko jest pewny, że Jagiellonia wróci na dobre tory – muszą znowu złapać pewność siebie, bo oni są za dobrzy, by sobie nie poradzić – mówi legendarny wychowanek klubu z Podlasia.

I o ile porażek w dwumeczach z Bodo/Glimt i Ajaksem Amsterdam można było się spodziewać, tak przegrana u siebie z Cracovią (2:4) i wpadka na wyjeździe z GKS Katowice (1:3) to zaskoczenie. Mistrzowie Polski już dawno zapewnili sobie na szczęście udział w fazie ligowej Ligi Konferencji, ale w sobotę poznańskiego lidera będą atakować dopiero z szóstego miejsca. Tuż przed przerwą na mecze reprezentacji białostoczanie przełamali się, wygrywając z Widzewem 1:0. – Jagiellonia najgorsze ma za sobą. Te trzy punkty z Widzewem były bardzo potrzebne, taki mecz. Występy w europejskich pucharach na pewno były takim zimnym prysznicem. Piłkarze stracili trochę pewności siebie, a w Europie trzeba mieć duże ego na boisku. Pewnie dla wielu z nich to było wielkie wyzwanie. Myślę, że jednak wyciągnęli wnioski i wrócą na swoje tory. W tych następnych spotkaniach będą grać inaczej, z pewnością siebie. Wzmocnienia też pomogą. Piłkarze Lecha Poznań dobrze wygląda. Rozpoczęli sezon świetnie. Zobaczymy, czy Jagiellonia jest już gotowa, by im się przeciwstawić – analizuje Marek Citko, były świetny ligowiec, wychowanek Jagiellonii.

Konfrontować się z Kolejorzem na pewno powinni Afimico Pululu i Jesus Imaz. Ten pierwszy w tym sezonie strzelił dotąd pięć goli. – Pululu to jest urwis. Obrońcy muszą go mocno pilnować. Pokazuje siłę, pokazuje, że wciąż jest skuteczny. Wyrasta na topowego napastnika naszej ekstraklasy, takiego w zespole musisz mieć, jeśli chcesz walczyć o mistrzostwo Polski i udział w europejskich pucharach. Pululu potrafi zrobić przewagę, wziąć piłkę na siebie. Napastnik przede wszystkim musi być skuteczny, a dopiero później patrzymy na inne atuty – uważa Citko, który chciałby od pierwszej minuty obok Imaza i Pululu zobaczyć Lamine'a Diaby-Fadigę. – Wejście do zespołu miał fenomenalne. Czasami szkoda, że trener Siemieniec nie wystawia w ataku zarówno Pululu jak i Fadigę. Pokazał, że jest szybki, ma łatwość dryblingu. Jest skoczny, dynamiczny. Potrzebuje gry, na pewno wciągnie nosem ekstraklasę. Świetnie operuje piłką obiema nogami, potrafi zagrać na pełnej szybkości. Trener musi znaleźć sposób, by Pululu, Fadiga i Imaz zagrali obok siebie. Przeciwnik miałby naprawdę spory problem. Szkoda kogokolwiek z nich marnować na ławce bo są za dobrzy – dodał Citko. Za Jagiellonią pierwszy tak poważny kryzys, odkąd prowadzi ją Adrian Siemieniec. Z Widzewem przyszło przełamanie, ale Lech to przecież lider. Poprzeczka znów pójdzie mocno w górę. – Te puchary pokazały, gdzie jest piłka europejska, jaka jest teraz intensywność. Piłkarze Jagiellonii muszą znowu złapać pewność siebie, bo oni są za dobrzy, by sobie nie poradzić. Dla trenera Adriana Siemieńca to też jest coś nowego. W poprzednim nie było praktycznie trudnych momentów. Po tamtym sezonie wydawało się, że każdym sobie poradzą, a teraz napotkali problem – komentuje nam Citko.

Mecz Lech Poznań - Jagiellonia Białystok w sobotę o godz. 20:15.

Odwiedziliśmy Flashscore. Liczby nie kłamią: Lewandowski wygrał ze Świątek
Listen on Spreaker.
Najnowsze