To było czwarte spotkanie Rakowa podczas zgrupowania na Cyprze. W dwóch pierwszych grach beniaminek Ekstraklasy przegrał z Uralem Jekaterynburg (Rosja) 1:3 i z Cukaricki Belgrad (Serbia) 1:2. W trzecim występie ekipa z Częstochowa pokonała 1:0 Carsko Seło Sofia. O triumfie przesądził w końcówce Andrzej Niewulis dla którego był to pierwszy występ od kwietnia ubiegłego roku, gdy poddał się operacji kolana.
Teraz drużyna trenera Marka Papszuna wygrała 2:0 z Żalgirisem Kowno. Przy obu trafieniach katastrofalnie zachowali się litewscy piłkarze. Najpierw Igor Sapała dośrodkował z rzutu rożnego na pole karne, a jego podanie wykończył Sebastian Musiolik. Napastnik Rakowa uderzył piłkę głową i tym zagraniem... zaskoczył bramkarza Żalgirisu, który przepuścił strzał stojąc przy słupku. W drugim przypadku Miłosz Szczepański wykorzystał nieporozumienie między bramkarzem a obrońcą ekipy z Kowna. Przejął piłkę i mając przed sobą golkipera spokojnie podwyższył wynik spotkania na 2:0. Ta sytuacja także nie wystawia najlepszego świadectwa czwartej drużynie ligi litewskiej.
Raków odprawił Litwinów z Kowna. Dwa gole w sześć minut beniaminka z Częstochowy [WIDEO]
Piłkarze Rakowa zanotowali drugie z rzędu zwycięstwo w sparingu. Tym razem beniaminek z Częstochowy pokonał 2:0 Żalgiris Kowno. Wszystko rozstrzygnęło się w drugiej połowie. Podopieczni trenera Marka Papszuna potrzebowali sześciu minut, aby strzelić litewskiej drużynie dwa gole. Na listę strzelców wpisali się Sebastian Musiolik i Miłosz Szczepański. Bramki ze sparingu zamieścił klub z Częstochowy w mediach społecznościowych.