Robert Warzycha

i

Autor: Przemysław Szyszka Robert Warzycha

Robert Warzycha nie wchodzi piłkarzom pod prysznic [WYWIAD SE]

2015-07-24 10:38

Nie wiem, czy Warzycha poradziłby sobie we współczesnej piłce. Może piłkarze nie mają takiej szybkości, jaką ja miałem, ale spójrzcie, jakie ze mnie chucherko! Gdy stanę obok swoich zawodników, to od wszystkich jestem niższy o głowę - śmieje się trener Robert Warzycha (52 l.), który opowiada "Super Expressowi" o problemach Górnika w Ekstraklasie.

"Super Express": - Górnik wciąż boryka się z kłopotami finansowymi?

Robert Warzycha: - Zaległości zostały uregulowane i to cieszy, bo nie chciałbym drugi raz przez to przechodzić. Każdy piłkarz ma rodzinę i zobowiązania wobec niej, dlatego trudno było od nich wymagać pełnej koncentracji, gdy nie mieli płacone na czas. Na szczęście to już przeszłość i na dziś Górnik jest stabilny finansowo.

- Ubiegły sezon zakończyliście w grupie mistrzowskiej, w nadchodzącym będziecie w stanie to powtórzyć?

- Jeżeli odpowiednio się wzmocnimy, to spokojnie stać nas na pierwszą ósemkę.

Henning Berg: Naszym celem jest awans do fazy grupowej Ligi Europy

- W Górniku jest już nowy Milik?

- Tacy piłkarze jak Milik nie rodzą się co roku, ale mamy bardzo utalentowaną młodzież. Mam tu na myśli Fabiana Piaseckiego, Krzysztofa Kiklaisza, Daniela Barbusa czy Jarka Potońca. To piłkarze, którzy wyróżniali się w rozgrywkach juniorskich i zasłużyli na szansę w Ekstraklasie. Zapewniam, że usłyszymy o nich już niedługo.

- A nowy Warzycha jest?

- W tej chwili zawodnicy są dużo mocniejsi fizycznie niż za moich czasów. No bo co takie chucherko jak ja mogłoby teraz zrobić? Od wszystkich jestem niższy o głowę. Może nie mają tej szybkości, co ja miałem, ale są bardziej masywni. Ale nie pytajcie mnie, kto jest najlepiej zbudowany, bo nie wchodzę im pod prysznic (śmiech).

- Ma już pan uprawnienia do samodzielnego prowadzenia drużyny?

- Maturę już mam, a świadectwo wysłałem do PZPN-u, dlatego mogę już siedzieć na ławce z drużyną. W styczniu rozpoczyna się kurs UEFA Pro, złożyłem już podanie i jeżeli się dostanę, będę mógł warunkowo samodzielnie prowadzić drużynę. Oczywiście to głupota, że 35 lat temu nie ukończyłem szkoły średniej, ale chciałem wtedy grać w piłkę i gdy reprezentowałem Polskę, nikomu nie przeszkadzało, że nie mam świadectwa. Szczerze mówiąc, przed przyjazdem do Polski nie wiedziałem o tych regulacjach. Gdybym je znał, to przyjechałbym do Zabrza dopiero wtedy, gdy miałbym wszystko dopięte na ostatni guzik.

Najnowsze