Łukasz Surma Ruch Chorzów

i

Autor: East News Łukasz Surma Ruch Chorzów

Wisła - Ruch. Ruch zdobył krakowską twierdzę. Skandal na trybunach

2014-03-10 4:15

Wisła Kraków przegrała pierwszy w tym sezonie mecz na własnym boisku. Uległa 0:1 Ruchowi Chorzów, który strącił "Białą Gwiazdę" z fotela wicelidera. Bohaterem hitu był Grzegorz Kuświk (27 l.). Snajper "Niebieskich" trafił do siatki w trzecim kolejnym spotkaniu i ma już na koncie 10 goli.

Niebieska maszyna naprawiona przez słowackiego majstra Jana Kociana ogrywa kolejnych rywali. Dla Ruchu zwycięstwo na Reymonta było już szóstą wygraną z rzędu! Dodajmy, że w Krakowie goście byli zespołem wyraźnie lepszym. Grali mądrze, uważnie się broniąc i wyprowadzając co chwilę błyskawiczne kontrataki, w czasie których obrońcy gubili się jak dzieci we mgle.

Piłka nożna kobiet. Drugie zwycięstwo Polek w Istria Cup. Chorwacja pokonana

- Dobraliśmy dobrą taktykę do tego spotkania. Wiedzieliśmy, że przez kartki i kontuzje Wisła ma problemy w defensywie, my chcieliśmy to wykorzystać - nie krył satysfakcji trener Kocian.

Zabójczy cios Ruch wyprowadził w 52. minucie. Po kolejnej szybkiej kontrze świetnie grający przez cały mecz Daniel Dziwniel idealnie wrzucił piłkę na głowę Kuświka, a snajper gości precyzyjnym strzałem trafił do siatki.

- Gorzka pigułka do przełknięcia. Ruch był naprawdę dobrze zorganizowany - docenił klasę rywala trener Wisły Franciszek Smuda.

Wisła - Ruch 0:1

1:0 Kuświk 52. min

Sędziował: Paweł Raczkowski 5. Widzów: 10 300

Wisła: Miśkiewicz 4 - Dudka Ż 3, Nalepa 2, Bunoza Ż 2,

Piotr Brożek Ż 2 - Garguła 3, Chrapek 3, Stjepanović 2 (55. Sarki 2), Stilić 3, Guerrier 2 (81. Szewczyk) - Paweł Brożek 1.

Ruch: Buchalik 4 - Szyndrowski 3, Malinowski Ż 4, Stawarczyk Ż 4, Dziwniel 5 - Kowalski 3, Surma 4, Starzyński 3, Jankowski 4, Zieńczuk 3 (90, 8. Jakub Smektała) - Kuświk 4

Ocena: 5

Idioci wystrzelili race na trybuny

W hicie Ekstraklasy nie obeszło się bez skandalu. Zgromadzeni poza stadionem kibole Wisły wystrzelili ok. 10 rac na płytę boiska. Część z nich spadła na trybuny, więc mogło dojść do tragedii. Sędzia na chwilę przerwał mecz. - Zastanawiam się, o co tym ludziom chodzi. Odpalili te race, zupełnie nie mając kontroli nad tym, co się działo, również w kierunku dzieci siedzących na trybunach. Ufam, że policja przynajmniej jednego z tych ludzi znajdzie, będzie w stanie postawić mu zarzuty, stworzy akt oskarżenia i ten człowiek pójdzie siedzieć do więzienia - nie krył oburzenia prezes Wisły Jacek Bednarz.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze