Steeven Langil przyleciał do Warszawy już w poniedziałkowy wieczór. We wtorek pojawił się przy Łazienkowskiej, gdzie przechodził testy medyczne. Wypadły one pozytywnie, więc nic nie stało na przeszkodzie, aby związał się z Legią trzyletnią umową. W poprzednim sezonie występował w tym samym klubie, którym Thibault Moulin, czyli Waasland-Beveren. W 37 spotkaniach belgijskiej Jupiler League strzelił sześć goli i tyle samo razy asystował przy trafieniach kolegów.
Nowy nabytek mistrzów Polski może występować na pozycji lewoskrzydłowego, ale również i na przeciwległej flance. Gdyby Besnik Hasi chciał postawić na 28-latka na jego nominalnej stronie, to problemy z miejscem w pierwszym składzie może mieć Michał Kucharczyk, który do tej pory był pierwszym wyborem dotychczasowych szkoleniowców. Czy wraz z przyjściem reprezentanta Martyniki ta sytuacja ulegnie zmianie i "Kuchy" powędruje na ławkę rezerwowych, a może znajdzie się miejsce dla obydwu na murawie? O wszystkim zadecyduje albański szkoleniowiec.
We are pleased to announce the signing of Steeven Langil from @WaaslandBeveren on a three-year deal! pic.twitter.com/SXi4J7GrjZ
— Legia Warsaw (@LegiaWarsawEN) 26 lipca 2016