- Tak, o Semira pytają między innymi dwa mocne kluby grające w Lidze Mistrzów - potwierdza informacje "Super Expressu" Miro Jaganjać, agent pomocnika Lecha. - Wszystko rozstrzygnie się w przyszłym tygodniu. Oferta już jest gotowa. Zarówno Wolfsburg, jak i Rubin Kazań wystąpią w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Stilic najchętniej zagrałby w Bundeslidze. Mówi bowiem po niemiecku, w drużynie "Wilków" grają jego koledzy z reprezentacji: Zvjezdan Misimović i Edin Dżeko. Ale... nikt mu tam nie zagwarantuje miejsca w pierwszym składzie. A taką gwarancję miałby w Kazaniu. Czy Semir pójdzie więc do Rosji? - Może... - tajemniczo odpowiada Jaganjać.
Rubin Kazań w 2008 roku po raz pierwszy w historii został mistrzem Rosji. O tym zespole mówi się Tatarzy, bo pochodzi z republiki Tatarstanu. Klub nie ma najlepszej opinii. Jesienią ubiegłego roku aresztowany został dyrektor Rubina, Rustem Sajmanow, który okazał się gangsterem. Prokuratura postawiła mu zarzut działania w mafii, wymuszania haraczy, a także zlecenie morderstwa biznesmenów z Kazania. To on był odpowiedzialny za transfery piłkarzy.
Co zrobi Stilić? Na pewno przed podjęciem decyzji skonsultuje się z ojcem - Ismetem, który wcześniej rozsądnie doradził mu transfer do... Lecha (chociaż miał jeszcze atrakcyjniejszą finansowo propozycję z Łucz-Energia Władywostok).
Jeśli Stilic przyjmie ofertę Rubina, będzie zarabiał pół miliona euro rocznie. Ale... gdzie dwóch się bije, często trzeci korzysta. Chrapkę na Stilicia ma jeszcze - jak się dowiedzieliśmy - HSV Hamburg. Wprawdzie niemiecki klub nie zakwalifikował się do Ligi Mistrzów, ale będzie miał okazję pokazać się w nowo powstałej Lidze Europejskiej.