- Najkonkretniejszy jest Anderlecht Bruksela, który może zapłacić żądane przez Lecha 300 000 euro - wyjaśnia nasz informator świetnie znający realia poznańskiego klubu i dodaje, że w grze jest także mniej zamożny Cercle Brugge.
"Chcieliśmy, ale nie mogliśmy", czyli polski piłkarz porażkę tłumaczy
Gostomski stracił ostatnio miejsce w składzie Lecha na rzecz Kotorowskiego.