Będzie znaczącą postacią wicemistrza?
Kun spędził w Rakowie pięć lat. Nie tylko awansował z nim do ekstraklasy, ale w kolejnych latach zapisał piękną kartę. Dwa razy był wicemistrzem, dwa razy zdobył Puchar i Superpuchar Polski. Na koniec sięgnął po historyczny tytuł. Zdecydował się jednak odejść z częstochowskiego zespołu. Nie przedłużył umowy i związał się z Legią. Jak wkomponuje się w ekipę z Łazienkowskiej? - Jeżeli dostanie spokój i komfort przystosowania się, to Legia będzie z niego zadowolona – przekonuje trener Robert Podoliński. - Udowodnił, że w piłkę grać potrafi. Powołanie do kadry pokazało, że ta jego kariera poszła w dobrą stronę. Zadziwiająco dobrą, biorąc pod uwagę potencjał. Dlatego mam nadzieję, że będzie znaczącą postacią wicemistrza Polski - podkreśla szkoleniowiec.
Błysnął w sparingu z mistrzem Austrii
Pomocnik początek w Legii może zaliczyć do udanych. Błysnął na zgrupowaniu w Austrii. Szczególnie dobre recenzje zebrał za wygrany 2:0 sparing z RB Salzburg na zakończenie obozu. Po jego dynamicznych akcjach padły dwie bramki dla stołecznego klubu. Trener Kosta Runjaić był zadowolony z postawy nowego gracza. Nie szczędził pochwał pod jego adresem.
w Warszawie będą od niego wymagać jeszcze więcej
15 lipca Kun stanie przed szansą debiutu w Legii w oficjalnym spotkaniu. Wtedy warszawski zespół zagra w Częstochowie z Rakowem w meczu o Superpuchar Polski. To będzie dla niego wyjątkowe starcie, bo w końcu najlepszy okres spędził właśnie w klubie spod Jasnej Góry. - Muszę zrobić wszystko, aby pokazać poziom jaki oczekuje Legia - powiedział Kun w rozmowie z klubowymi mediami z Łazienkowskiej. - Będą wymagali ode mnie jeszcze więcej, ale o to mi chodziło. Oczekiwania mnie rozwijają. Wyszedłem ze swojej strefy komfortu. Mogłem zostać w Rakowie, ale chciałem pójść dalej. Mam szansę osiągnąć kolejne cele. Presja będzie większa, ale to dodatkowo mnie napędza - tłumaczył pomocnik Legii.