Zachwycił z Djurgarden, zawiódł z Bodo/Glimt
W Lechu wiążą z tym młodym zawodnikiem duże nadzieje. Jednak od dłuższego czasu Filip Marchwiński nie może wskoczyć na wyższy poziom. Zawiódł m.in. w pierwszym meczu z Bodo/Glimt, gdy nie wykorzystał wyśmienitej okazji. Mają przed sobą bramkarza zamiast do siatki wicemistrza Norwegii, to uderzył tak, że piłka poszybowała wysoko nad bramką. Zrehabilitował się w starciu z Djurgarden. Czy tym golem w końcu zacznie grać na miarę talentu?
Holender na niego stawia
- Jeszcze niedawno był w gronie 50 najlepszych piłkarzy młodego pokolenia według UEFA - powiedział Piotr Reiss, były kapitan Lecha w programie Totalbet. - Od tego momentu trochę się jego rozwój zatrzymał. Brak stabilizacji i częstych występów spowodowały, że nie rozwinął się tak jak przepowiadano. W tym sezonie trener John van den Brom naprawdę stawia na tego zawodnika. Zaczął wychodzić w pierwszym składzie, dostaje swoje szanse. Mam nadzieję, że tym sezonem pokaże to, że ma potencjał, że będzie potrafił podnieść swoje statystyki czyli bramki i asysty, co jest najważniejsze u piłkarza. I być może rozwinie się tak jak trzeba i odejdzie, gdzieś dalej, wyżej i będzie się rozwijał - zaznaczył były król strzelców ekstraklasy.