Leszek Ojrzyński

i

Autor: Łukasz Grochala / CYFRASPORT Leszek Ojrzyński

Trener Arki Gdynia znalazł winnych porażki w derbach. To... chłopcy od podawania piłek!

2017-04-18 10:05

Leszek Ojrzyński nie mógł być zadowolony po swoim debiucie na ławce trenerskiej Arki Gdynia. Żółto-niebiescy w poniedziałek przegrali arcyważny mecz z Lechią Gdańsk na wyjeździe. Na konferencji prasowej po spotkaniu szkoleniowiec narzekał na zachowanie rywali oraz... chłopców od podawania piłek.

Leszek Ojrzyński dzięki pracy w Arce Gdynia ma szansę wrócić na dobre do trenerskiej ekstraklasy. Były szkoleniowiec między innymi Korony Kielce, Podbeskidzia Bielsko-Biała i Górnika Zabrze dostał od władz klubu z Pomorza dwa zadania. Po pierwsze ma utrzymać żółto-niebieskich w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce, a po drugie - wygrać Puchar Polski. W finale tych drugich rozgrywek gdynianie 2 maja zmierzą się na PGE Narodowym w Warszawie z Lechem Poznań.

W poniedziałek trener zadebiutował na ławce Arki. Od razu został rzucony na głęboką wodę, ponieważ jego zespół rozgrywał arcyważne dla swoich kibiców spotkanie derbowe z Lechią Gdańsk. Rywalizacja nie zakończyła się pomyślnie dla piłkarzy Ojrzyńskiego. "Arkowcy" przegrali z odwiecznym rywalem 1:2 i wciąż lawirują tuż nad strefą spadkową. Sam opiekun żółto-niebieskich na pomeczowej konferencji prasowej narzekał na zachowanie gospodarzy.

- Moja drużyna bardzo dobrze walczyła. Po zdobyciu przez nas kontaktowej bramki to przeciwnicy kradli minuty. Lechia długo przeprowadzała zmiany, grała pod faul. Chłopcy od podawania piłek nagle zniknęli - wyliczał Leszek Ojrzyński na spotkaniu z dziennikarzami.

Przed ostatnią kolejką sezonu zasadniczego Arka Gdynia zajmuje czternaste miejsce w tabeli i nie ma żadnych szans na grę w grupie mistrzowskiej. Beniaminek musi martwić się o ligowy byt. Tym bardziej, że nie ma w zasadzie żadnej przewagi nad znajdującym się w strefie spadkowej Ruchem Chorzów. Obie ekipy zgromadziły dotąd na swoim koncie po trzydzieści punktów. W trzydziestej serii gier Arka na własnym stadionie podejmie, bijącą się o ósemkę, Wisłę Płock.

Najnowsze