Chociaż Legia wygrała w sobotę z Arką Gdynia 2:0, 4 tysiące widzów zgromadzonych przy Łazienkowskiej nie świętowało zdobycia trzech punktów, nie kibicowało swoim ulubieńcom. Bojkot trwa w najlepsze i jego końca nie widać. Próżno czekać na czasy, kiedy niemal na każdy mecz Legii trybuny zapełniały się do ostatniego miejsca. Trener Jan Urban nie ukrywa, że jest zdegustowany postawą warszawskich fanów.
- Staramy się grać jak najlepiej, ale przy takiej atmosferze nie da się grać, nie chce się grać i nie ma motywacji. To jest przykre, że po strzeleniu gola kibice są przeciwko właścicielom drużyny - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec "wojskowych".
- W bardzo wielu klubach kibice są przeciwni kierownictwu drużyny, ale nigdy nie są przeciwko drużynie, u nas niestety jest inaczej i to jest przykre - dodał.