Marcin Robak, Śląsk Wrocław

i

Autor: CYFRA SPORT Marcin Robak i Robert Pich

VARiacje w Niecieczy. Śląsk Wrocław z pierwszym wyjazdowym zwycięstwem w sezonie

2018-04-20 21:59

Pierwszym spotkaniem 32. kolejki Lotto Ekstraklasy była rywalizacja w grupie spadkowej. Bruk-Bet Termalica Nieciecza podejmował na własnym stadionie Śląsk Wrocław, który w tym sezonie nie odniósł jeszcze zwycięstwa na wyjeździe. Po piątkowym meczu jest to już nieaktualne, bowiem "Wojskowi" po dwóch bramkach Marcina Robaka z rzutów karnych dopisali sobie trzy punkty.

Rywalizacja ze Śląskiem Wrocław była niebywale ważna dla Bruk-Bet Termaliki Nieciecza. Gospodarz piątkowego starcia musiał walczyć o komplet punktów, bowiem ich sytuacja w tabeli jest nieciekawa. W przypadku porażki i niekorzystnych wynikach innych spotkań "Słoniki" do bezpiecznego miejsca mogą tracić już cztery punkty.

Gra obu zespołów w pierwszych minutach nie mogła się podobać. Dużo było niedokładności i nieprzemyślanych podań, które kończyły się stratą jednych albo drugich. Emocje zaczęły się od 21. minuty. W polu karnym Mateusz Kupczak sfaulował Igora Tarasovsa i sędzia wskazał na "wapno". Z jedenastu metrów nie pomylił się Marcin Robak.

Goście z prowadzenia cieszyli się zaledwie pięć minut. Bruk-Bet odpowiedział składną akcją. Szymon Pawłowski dośrodkował na głowę Vlastimira Jovanovicia, który zgrał do Samuela Stefanika. Słowak z najbliższej odległości umieścił piłkę w siatce, dając wyrównanie. Odpowiedź Śląska była równie szybka, ale pomógł przy tym VAR.

Sędzia Zbigniew Dobrynin obejrzał sytuację na specjalnie przygotowanym monitorze. Dotyczyła ona starcia Rafała Grzelaka i Daniela Łuczaka w polu karnym niecieczan. Po zapoznaniu się z powtórką arbiter drugi raz w tym spotkaniu podyktował rzut karny dla "Wojskowych", a Robak ponownie pokonał Dariusza Trelę.

Przy tej sytuacji fatalnie zachował się także Martin Miković, który rzucił piłką w sędziego Dobrynina. Ten ponownie skorzystał z powtórki i pokazał zawodnikowi gospodarzy czerwoną kartkę. Pod koniec pierwszej połowy świetnymi interwencjami po strzałach Artema Putiwcewa i Kupczaka popisał się Jakub Słowik.

Po zmianie stron emocji było już jednak niewiele. Mimo gry w osłabieniu gospodarze nie złożyli broni, jednak nie byli w stanie zbliżyć się pod bramkę Słowika. Jedyne okazje tworzyli po stałych fragmentach gry. W 60. minucie mocno z rzutu wolnego uderzył Roman Gergel, ale piłka zmierzała wprost w bramkarza Śląska, który nie miał problemów z interwencją.

W doskonałej sytuacji znalazł się natomiast Robak. Od połowy boiska biegł niemal sam na bramkę Treli. W ostatniej fazie akcji dogonili go jednak obrońcy z Niecieczy, ale napastnik Śląska zdołał oddać strzał. Był on natomiast zbyt słaby, aby stworzyć problemy golkiperowi "Słoników". Chwilę później w dobrą okazję miał Putiwcew, ale z pięciu metrów trafił w środek bramki, gdzie ustawiony był Słowik.

W końcówce spotkania przeważali gospodarze, którzy mieli jeszcze dwie groźne sytuacje, ale za każdym razem dobrą interwencja popisywał się golkiper gości.. Dla Śląska było to pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie. Trzy punkty dla "Wojskowych" sprawiły, że utrzymanie w Ekstraklasie jest coraz bliżej. Bruk-Bet natomiast jest w coraz trudniejszej sytuacji.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Śląsk Wrocław 1:2 (1:2)
Bramki
: Marcin Robak 21 (k.), 35 (k.) - Samuel Stefanik 25

Żółte kartki: Stefanik, Szeliga - Rieder, Pich, Pałaszewski

Czerwona kartka: Miković

Bruk-Bet: Trela 2 - Szeliga 2 (83. Guba), Toivio 2, Putiwcew 3, Grzelak 2 - Jovanović 3, Kupczak 2 - Pawłowski 3, Stefanik 2 (66. Gutkovsik 2), Miković 1 - Gergel 2 (86. Śpiączka)

Śląsk: Słowik 3- Dankowski 3, Celeban 3, Tarasovs 2, Cholewiak 3 - Pich 3, Rieder 2 (77. Vacek), Łuczak 2 (69. Piech 3) - Chrapek 3, Srnić 2 (73. Pałaszewski 3) - Robak 4

Najnowsze